Podatki i opłaty lokalne stanowią źródło dochodów samorządów, ale ich wymiar jest dostosowywany do sytuacji gospodarczej kraju - odpowiada wskaźnikowi inflacji, czyli wzrostowi cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Każdy samorząd ma prawo ustalić kwoty podatków, ale nie większe niż ustalone odgórnie maksymalne stawki. Jeśli ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosną, to rosną też górne stawki podatków i opłat lokalnych. Tak było w ostatnich latach - wzrastały ceny, a w ślad za nimi podatki. Ostatnio jednak jesteśmy świadkami deflacji - choć w portfelach ciężko to odczuć, ceny spadają.
Dzięki temu w 2016 r. maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych w polskich samorządach spadną w porównaniu z tymi z tego roku - będą niższe o 1,2 proc. W Krośnie jednak niewiele się zmieni. Dlaczego? Wyjaśnia Marcin Połomski, skarbnik miasta.
- Wcześniej sukcesywnie staraliśmy się stawki podatków zwiększać tak jak rosła inflacja, ale w ostatnich latach nie chcieliśmy ich podnosić, tak bardzo obciążać podatkami mieszkańców i przedsiębiorców, zostawialiśmy je na poziomie z poprzednich lat. Teraz stawki górne minimalnie się zmniejszyły, ale w związku z tym, że wcześniej nie podnosiliśmy podatków, teraz też ich nie obniżamy - tłumaczy. - Teraz okazało się, że niezwiększanie podatków w ostatnich latach to był bardzo rozsądny krok - dodaje.
Nie licząc kosmetycznych zmian, generalnie nie zmieniają się więc stawki podatku od nieruchomości i od środków transportowych (zmiana dotyczy zmian w podziale na autobusy - w zależności od liczby miejsc).
Nie zmieniają się też stawki opłaty targowej oraz od posiadania psów. Ta ostatnia jest niezmienna od 2011 roku i wynosi 50 zł od każdego psa.
Z opłaty za czworonoga zwolnieni będą ci, którzy zabiorą go z przytuliska, lecznicy, domu tymczasowego prowadzonego przez krośnieńskich inspektorów Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt lub Krośnieńskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt.