Narratorem książeczki „Zagadkowe Krosno” jest Krosnoludek. To on na każdej ze stron opowiada krótkie historie i legendy związane z naszym miastem. Przybliża zabytki i ciekawe postaci.
Zaprasza też do rozwiązywania 24 zadań, wśród których młodzi odbiorcy znajdą m.in. labirynt prowadzący do pękniętego dzwonu Maryan, rebus o bramach miasta czy wykreślankę, której hasło to nazwy nieistniejących już na rynku dwóch budynków. Do książeczki dołączono schematyczny plan miasta, który pomoże rozwiązać zagadki.
Pierwszymi testerami nowej publikacji byli uczniowie II klasy Zespołu Szkół Muzycznych w Krośnie. - Chcieliśmy sprawdzić, czy teksty zawarte w książce są zrozumiałe oraz czy przekazywana w ten sposób wiedza jest przyswajalna dla najmłodszych – mówi Marta Rymar, dyrektor Muzeum Rzemiosła i Miejski Konserwator Zabytków.
Czy to się udało? - Jest super. Nie było trudnych zadań. Podobał nam się labirynt, rebus i kolorowanki. Chciałybyśmy więcej takich książeczek – mówią zgodnie Paulina, Kornelia i Sara.
Wydanie książki przeznaczonej tylko dla dzieci to pomysł Marty Rymar. – Wiem, że jeśli historia naszego miasta ma być interesująca dla dzieci, musi być przekazywana w ciekawy sposób. Dlatego chciałam je zachęcić do poszerzenia wiedzy o Krośnie poprzez zabawę – tłumaczy.
W realizacji pomysłu pomogła jej córka Patrycja, studentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. „Zagadkowe Krosno” to w całości jej twórcza inwencja. Jest autorką rysunków, tekstów i grafiki.
Książeczka pojawiła się nakładem 2 tys. egzemplarzy. Jej jedyny koszt to wydruk. Jest dostępna za darmo w Muzeum Rzemiosła oraz w Punkcie Informacji Kulturalno-Turystycznej. – Dzieci będą ją dostawały bezpłatnie w trakcie zwiedzania lub po zakończeniu lekcji muzealnych, w których będą uczestniczyć – dodaje Marta Rymar.
Publikację można też pobrać i wydrukować tutaj.
Książeczka to niejedyna atrakcja, którą Muzeum oferuje najmłodszym. – Zainteresowaniem cieszą się również lekcje muzealne poświęcone historii zabawek z naszego regionu. Są one połączone z warsztatami. Na zajęciach dzieci malują drewniane koniki, które później zabierają do swoich domów.
Dyrektor Marta Rymar zapowiada, że w przyszłości placówka planuje rozszerzenie działalności edukacyjnej i wydanie kolejnych książeczek, które stworzyłyby jedną serię. – Chcemy przygotować podobne publikacje, ale poświęcone tylko jednemu tematowi, np. postaci lub zabytkowi. Chcielibyśmy też stworzyć serię gier planszowych dla dzieci np. o Janie Szczepaniku, Michale Mięsowiczu czy Robercie Portiusie. Pomysłów jest sporo. Mam nadzieję, że realizacje dojdą do skutku – mówi Marta Rymar i zaprasza do współpracy osoby, które chciałyby podzielić się swoimi pomysłami z Muzeum.