O muzycznej drodze Aleksandry Kozubal pisaliśmy tutaj. Krośnianka znana jest z emocjonalnych utworów, często melancholijnych. Taki też jest ostatni z nich, który nosi tytuł „Kołysanka dla muminka”. Rozpoczyna się znaną wszystkim z dzieciństwa melodią „Aaa kotki dwa”. Już po pierwszych słowach wiadomo, do kogo je zaadresowano.
Kiedyś Cię urodzę,
Będziesz mieć na imię Lea.
Tyle z mojej strony,
Więcej już decyzji nie mam.
- Pomysł na piosenkę zrodził się podczas jednego z protestów, w którym brałam udział. Zobaczyłam wtedy transparent z napisem „Kot może zostać, reszta wypie*dalać”. Od razu zagrało mi w głowie „Aaa kotki dwa”. Gdy szłam w tłumie, pojawiały się różne pomysły. Wiedziałam, że po powrocie do domu wszystko zapiszę i uporządkuję. Tak powstała piosenka – opowiada Ola.
Tytułowa dedykacja „dla muminka” jest nawiązaniem do Kai Godek, konserwatywnej aktywistki antyaborcyjnej. Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego przytoczyła ona w mediach społecznościowych rozmowę ze swoim synem zaczynającą się słowami „Wojtek, wiesz co? Już nie można zabijać małych muminków”.
I choć zawsze będę z Tobą,
Myśl córeczko swoją głową.
Tak, jak Cię nauczy mama,
Decyduj o sobie sama.
Kiedyś zdecydujesz sama,
Dzisiaj walczy mama,
Żebyś Ty już nie musiała,
Głośno krzyczę „Wypie*dalać!”
- Chciałam, żeby kiedyś moja córka zobaczyła, jak mama walczyła za jej godność – mówi Ola. – Biorę udział w protestach, bo chcę być wolna w państwie, które kocham i w którego języku piszę piosenki. Chcę podejmować samodzielnie decyzje i chcę, żeby inne kobiety też mogły to robić. Ten kraj jest naprawdę piękny i szkoda, że ludzie są podzieleni przez obecny rząd.
Ola zaznacza także, że zwykle nie używa przekleństw w swoich utworach ani na scenie. – W tych okolicznościach uważam to za silniejsze wyrażenie emocji. Ciężko je inaczej przekazać, bo granice zostały przez władze przekroczone.
Aaa kotki dwa, szarobure obydwa,
Aaa kotki dwa, szarobure, szarobure obydwa.
Aaa pięć plus trzy, gwiazdkę z nieba ściągnę Ci.
Aaa kotki dwa więcej mają w swoich główkach niż ich pan.
W refrenie ponownie pojawia się melodia kołysanki. Jest w nim także nawiązanie do jednego z haseł, które towarzyszy protestom - „Je*ać PiS”, ukrywanego często za ośmioma gwiazdkami. Ostatnie zdanie odnosi się do osoby Jarosława Kaczyńskiego.
Zdecydujesz sama, co ubierzesz do przedszkola,
Czy będziesz jeść mięso, jak i kogo będziesz kochać.
Kim zostaniesz, gdy dorośniesz (gdy dorośniesz),
Czy podarte lubisz spodnie (z dziurą spodnie),
Gdzie dasz krzyżyk na wyborach (na wyborach)
I czy lubisz kalafiora (Bo wiesz, ja nie bardzo).
- W piosence nie ma mojego poglądu na aborcję. Śpiewam o tym, że chcę dać córce wolny wybór – podkreśla Ola. – Pomimo tego i tak spotykam się z negatywnymi komentarzami i hasłami: „Kochaj, nie zabijaj”. Przykro mi jest, że znaczna cześć tych, którzy teraz tak bronią przyszłych żyć, pluje w twarze tym, którzy już żyją i wyklucza ich ze względu na wierzenia, orientacje czy odmienne poglądy.
W tych słowach krośnianka wyraża także swoje poparcie dla osób LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych). - Jestem otwarta na każdą wolność, o ile nie krzywdzi ona nikogo innego.
W sierpniu tego roku Ola grała koncert na krośnieńskim Rynku. - Mówiłam o sprawach równości i w tęczowej koszulce zaśpiewałam „True colors” - dodaje.
Przypomnijmy. 22 października Trybunał Konstytucyjny (wokół którego istnieją kontrowersje co do legalności działania) orzekł, że aborcja ze względu na „duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” jest niezgodna z Konstytucją. To znaczy, że kobiety będą musiały rodzić dzieci nawet z ciężkimi wadami genetycznymi.
Opinia Trybunału Konstytucyjnego wywołała protesty kobiet w całej Polsce, również w Krośnie. Pisaliśmy o tym tutaj.
sw Tomasz Akwinu uważał że chłopiec otrzymuje duszę po 40 dniach od zapłodnienia, a dziewczynka po 90.
Olu ! Podoba mię Twoja kołysanka. Bardzo mnie wzruszyła.
Zgadzam się z wpisem Jerzego 23 , iż pod te protesty "podpięło się " wiele osób , wykluczonych, politykierów i karierowiczów, którzy chcą coś ugrać dla Siebie.
POWODZENIA. REALIZACJI WASZYCH POSTULATÓW. Jeszcze raz napiszę NIC O NAS BEZ NAS Serdecznie pozdrawiam. KD
Ciągle słyszę "kobieta zostaje...", "problem kobiety" itd. Właśnie! Bo najczęściej ze strasznym bólem, rozpaczą, niemożnością, pogardą, brakiem pomocy zostaje kobieta. Ojcowie, mężowie, mężczyźni zakladają przeważnie nowe rodziny, nie chcą żyć z problemem. Często trudno zmusić ich do płacenia alimentów. Ale o tym, że kobieta MUSI, chcą decydowac mężczyźni. Dlatego my kobiety ciągle musimy walczyc o swoje prawa, o głos!
Rozumiem walkę kobiet o prawo do wyboru w przypadku stwierdzonych naprawdę ciężkich uszkodzeń płodu. To zawsze będzie trudna decyzja moralna dla rodziców. Wybór pomiędzy aborcją, a walką i poświęceniem przez całe życie. Pomiędzy wyrzutami sumienia, a łzami gdy patrzy się na swoje dziecko i pyta dlaczego ono nie jest zdrowe, dlaczego nie może rozwijać się jak inne dzieci.
Natomiast dlaczego tą walkę wykorzystują ugrupowania lewicowe do walki politycznej, przedstawiciele LGBT i inne "ekipy". Nagle pod protestujące kobiety podpinają się zwolennicy:
- likwidacji nauczania religii w szkole,
- aborcji na żądanie w każdym przypadku,
- walki politycznej, usunięcia rządu.
Przecież to nie o to chodzi w tym całym proteście. Chodzi o ugięcie się w kwestii wyroku trubunału i jasne regulacje prawne, aby dać kobietom ten wybór.
Kolejny raz protest wykorzystywany jest przez ludzi pustych, bez moralności, bez żadnych wartości dla osiągnięcia swoich celów. Oni mają daleko prawdziwe dobro kobiet i ich postulaty.