Kradzież na lodowisku. Agregat zdemolowany

Nieznani sprawcy skradli kilkanaście wentylatorów i silniki z agregatów chłodzących lodowisko Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Bursaki. Uszkodzili przy tym całe urządzenie, wypuszczając zgromadzony do chłodzenia obiektu freon. Straty mogą sięgać nawet 150 tys. zł.
Agregat stał przy lodowisku od 2005 roku. Wtedy obiekt przeszedł gruntowną modernizację

Do kradzieży najprawdopodobniej doszło w miniony weekend (17-18.03). Najprawdopodobniej - ponieważ lodowisko nie jest już czynne, agregaty nie pracują, urządzenie nie jest tak często kontrolowane jak w sezonie zimowym. Przestępstwo w poniedziałek rano (19.03) zauważyli pracownicy MOSiR-u. Wtedy też sprawa została zgłoszona policji.

- Skradziono wszystkie 14 wentylatory i napędzające je silniki elektryczne - informuje Antoni Dębiec, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Same plastikowe łopaty wentylatorów najprawdopodobniej zostały uznane za zbędne, zajmowały pewnie zbyt dużo miejsca, bo zostały zniszczone i porozrzucane nawet na bocznym boisku od strony Wisłoka. Zauważyli je pracownicy pracujący przy jego pielęgnacji. Nawet nie wiedzieli początkowo od czego pochodzą.

Przy okazji zerwana została miedziana rura, którą transportowany był freon, cały gaz się ulotnił.

Łopaty od skradzionych wentylatorów nie przydały się złodziejowi, połamał je i rozrzucił

Dyrekcja MOSiRu nie dowierza, że ktoś mógł połakomić się na takie urządzenia. - Ten agregat już funkcjonuje 7 lat, to jest nieprawdopodobne, żeby wykręcić te elementy - dziwi się Antoni Dębiec. - Wentylatory są nieodłączną częścią agregatu, usytuowane wysoko, w takich jakby silosach, zabezpieczone siatką. Zresztą cały agregat był zabezpieczony siatką. Ktoś najwyraźniej przygotował to włamanie, musiał wiedzieć gdzie to jest, jaki sprzęt przygotować.

- Sprawca oddając to na złom zyska pewnie jakieś drobne pieniążki, a u nas straty są bardzo duże - dodaje dyrektor obiektu. - Mogą sięgać nawet 150 tys. zł.

Urządzenie było ubezpieczone.

Sprawę bada policja. - Funkcjonariusze na miejscu przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady, analizują monitoring - informuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Trwa postępowanie mające na celu ustalenie sprawców.

Podjęty przez policyjnego psa trop urwał się na drodze za halą sportową. Tam pewnie skradzione urządzenia zostały załadowane na samochód lub wózek. Tam też znaleziono resztki łopat wentylatorów.

Skradzione elementy zainstalowane były w tych otworach. Wydobycie ich z pewnością nie było łatwą sprawą. Sprawcy musieli się przygotować

Lodowisko przeszło gruntowną modernizację w 2005 roku. Stare urządzenia nie nadawały się już eksploatacji. Powstało nowe sztuczne lodowisko, obiekt został wyposażony w nowoczesny agregat. Stara instalacja pracująca na szkodliwym amoniaku została zastąpiona nową, wykorzystującą freon. Inwestycja kosztowała milion złotych.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)