Krzanowski
Ma 57 lat. Z zawodu jest instruktorem kulturalno-oświatowym ze specjalizacją taniec towarzyski i ludowy. Od 2001 r. pracuje w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie jako specjalista ds. kadr. Znana jest jednak bardziej jako działaczka na osiedlu Turaszówka. W samym lokalu wyborczym w „Elektryku” głosowało na nią aż 275 osób, w sumie otrzymała 305 głosów.
W radzie osiedla Turaszówka pracuje społecznie już od 20 lat. Na początku była sekretarzem, następnie przewodniczącą zarządu osiedla w latach 2007-2015, a obecnie jest członkiem tego zarządu. Jest także działaczką w Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich oraz Stowarzyszenia „Klub Aktywnego Mieszkańca w Turaszówce”, w którym organizuje czas wolny osobom starszym, emerytom i rencistom.
Od 1999 roku przejęła opiekę nad ludowym zespołem śpiewaczym „Kamratki”, pełniąc funkcję kierownika zespołu. Pozyskała m.in. środki na zakup obuwia scenicznego i uszycie strojów regionalnych. Nieustannie poszukuje starych, zapomnianych przyśpiewek ludowych i pieśni.
Hobby: aktywny wypoczynek (narty, aerobik, joga), podróże.
Ma 30 lat i jest – obok Wojciecha Byczyńskiego, również z PiS – najmłodszą osobą sprawującą mandat radnego. Otrzymała 456 głosów.
Ukończyła psychologię, prowadzi własną działalność gospodarczą - świadczy usługi psychologiczne z zakresu: medycyny pracy, psychologii transportu oraz terapeutyczne dla dzieci z autyzmem.
To nie pierwsza jej przygoda z polityką. W maju 2014 roku kandydowała do Parlamentu Europejskiego z listy partii Polska Razem Jarosława Gowina. Zdobyła wówczas 664 głosy.
Działa także w Klubie Republikańskim i Stowarzyszeniu „Czyń dobro mimo wszystko”.
- Niestety, obecnie jeśli już partie stawiają na młodych w polityce, to takich, którzy szybko się demoralizują, stając się wiernymi i bezideowymi wykonawcami partyjnych poleceń – mówiła w jednym z wywiadów w 2014 r.
Ma 49 lat. To jedna z najbardziej wykształconych osób w nowej Radzie Miasta. Jest ekonomistką, specjalistką ds. zarządzania (w szczególności podmiotami leczniczymi) oraz w zakresie administracji publicznej. Teraz realizuje studia doktoranckie. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa oraz Polskiego Towarzystwa Zarządzania Produkcją.
Na co dzień pracuje jako kierownik działu kadr w Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim w Krośnie, a także wykłada w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Krośnie.
- Preferuję szczere, otwarte relacje międzyludzkie oparte na wzajemnym dialogu, szacunku, odpowiedzialności i wspólnym skutecznym działaniu. Uważam, że świeże spojrzenie na wspólne problemy to szansa na dokonanie merytorycznych rozwiązań – napisała o sobie przed wyborami.
Otrzymała 271 głosów.
Ma 43 lata. W mieście jest znany głównie z nazwiska – prywatnie jest bratem Piotra Babinetza, posła Prawa i Sprawiedliwości. Obaj są aktywnymi działaczami partyjnymi, bo Krzysztof od grudnia 2017 r. jest przewodniczącym krośnieńskich struktur PiS. Działa też w Klubie „Gazety Polskiej”.
Jest przewodniczącym zarządu osiedla Południe. Sprzeciwiał się budowie łącznika drogowego z ul. Czajkowskiego do ul. Niepodległości.
Ukończył politologię, na co dzień jest pracownikiem Muzeum Podkarpackiego w Krośnie.
Dostał 444 głosy.
Ma 30 lat. Z wykształcenia jest ekonomistą, pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim w Krośnie i jest jednocześnie skarbnikiem w Towarzystwie Przyjaciół Szpitala.
Działa aktywnie w dzielnicy Polanka i dzięki temu uzyskał 317 głosów. W latach 2011-2015 był radnym w radzie tej dzielnicy, jest też wiceprezesem Stowarzyszenia „Kogel Mogel” (organizacja, która ma na celu aktywizację tej części miasta). Jest także wiceprezesem Uczniowskiego Klubu Sportowego „Guzikówka Krosno”.
Ma 53 lata. Z wykształcenia jest magistrem inżynierem rolnictwa.
Był nie tylko kandydatem do Rady Miasta, ale także na prezydenta Krosna.
To jeden z „czarnych koni” wyborów samorządowych. Dotychczas nie był szerzej znany w mieście, promował się jedynie w środowiskach kościelnych. W styczniu, gdy nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to kandydat PiS na prezydenta Krosna, napisaliśmy o nim niewiele: Udziela się w parafii św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli w Krośnie. Zajmował się m.in. redakcją techniczną i składem komputerowym gazetki parafialnej pt. "Dzień Pański". Nigdy nie znalazł dla nas czasu na rozmowę.
Jako kandydat na radnego uzyskał aż 709 głosów. To drugi wynik w mieście (1. Bronisław Baran – 939 głosy; 3. Anna Dubiel - 662 głosy). Startował już do Rady Miasta w 2014 r. Uzyskał wtedy 224 głosy.
Od 2017 r. jest prezesem Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie. Ma 20-letnie doświadczenie w pracy w administracji, w tym ponad 16 lat na stanowiskach kierowniczych w Urzędzie Marszałkowskim.
Jest wielkim orędownikiem budowy drogi S19, która połączy Krosno z Rzeszowem, nigdzie nie wspomina natomiast o remoncie drogi do stolicy województwa przez Lutczę. Chce, aby Krosno było ośrodkiem przemysłowym.
Jest prezesem Koła Strzeleckiego LOK przy Urzędzie Marszałkowskim. Działa w radzie dzielnicy Suchodół.
Na swoim profilu facebook’owym wstawia od czasu do czasu grafiki z cytatami papieża Jana Pawła II. „Jak można kochać Boga, który jest niewidzialny, nie kochając człowieka, który jest obok nas” – głosi jeden z nich.
Ma 66 lat. Człowiek, którego nie trzeba za wiele przedstawiać - to jedna z najważniejszych współczesnych postaci Krosna. Wskrzesił pamięć o Robercie Portiusie – Szkocie z pochodzenia, który w XVII wieku handlował winem węgierskim i budował potęgę Krosna.
Założyciel i prezes Stowarzyszenia Portius – to organizacja, która upamiętnia postać Roberta Portiusa. Stowarzyszenie od kilkunastu lat jest organizatorem największej imprezy promującej Krosno – Festiwalu Win Węgierskich. W 2007 r. zorganizowało też przedsięwzięcie pod nazwą „Portius-Express” – był to międzynarodowy przejazd pociągiem z Krosna do Tokaju.
Krzewi przyjaźń polsko-węgierską. Ma szerokie kontakty z dyplomatami, samorządowcami, naukowcami i winiarzami węgierskimi. Przyczynił się do zorganizowania w 2009 roku czwartych Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Krośnie, z udziałem prezydentów Polski i Republiki Węgierskiej.
Za te działania otrzymał wiele odznaczeń, m.in. Złoty Krzyż Zasługi Republiki Węgierskiej nadany przez prezydenta Węgier László Sólyoma, Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej nadany przez Prezydenta R.P. Lecha Kaczyńskiego, a także medal „Za Zasługi dla Krosna” nadany przez prezydenta Krosna.
Jest niezwykłym oratorem, ale i pasjonatem historii. Był jednym z inicjatorów budowy pomnika Józefa Piłsudskiego w Krośnie. Zawodowo jest związany z budownictwem.
Zdobył 232 głosy.
Osobami, które również zasiądą w sali Rady Miasta są dotychczasowi radni: Stanisław Czaja, Anna Dubiel, Piotr Grudysz, Robert Hanusek, Marcin Niepokój, Zbigniew Kubit, Grzegorz Rachwał, Kazimierz Mazur, Paweł Krzanowski, Adam Przybysz, Sławomir Bęben, Tomasz Biały.
Jeśli Bronisław Baran i Tomasz Soliński (zostali wybrani na radnych) pozostaną zastępcami prezydenta, mandat radnych obejmą za nich Witold Skiba i Zdzisław Dudycz. Oni także byli radnymi przez ostatnią kadencję.
Ciekawe, czy Pan Skiba obejmie mandat radnego. W poprzedniej kadencji zrzekł się go. Miał wejść zamiast radnego Józefowicza. Jeśli znowu odmówi to mamy do czynienia z oszukaniem wyborców. Prosimy media, by patrzyły mu na ręce. Każde działanie ludzi PiS przeciwko uczciwości, praworządności i przyzwoitości musi być skrupulatnie dokumentowane. Skoro Ci ludzie są bez skrupułów, to my dokładnie odwrotnie - skrupulatnie wszystko dokumentujmy..
Pan Skiba cytuje słowa papieża o miłości do drugiego człowieka, a jednocześnie akceptuje słowa prezesa Kaczyńskiego o "gorszym sorcie ludzi" (to już faszyzm "sortowanie" ludzi), "mordy zdradzieckie", "komuniści i złodzieje" itd. Fałsz, obłuda, zakłamanie. Po katolicku.
