Na początku tego roku wydatki na gospodarkę odpadami szacowano na ponad 11 mln zł, tymczasem wyniosą one ponad 13 mln zł. Różnicę trzeba będzie pokryć z budżetu miasta. Będzie to skutkowało nie tylko podwyższeniem w przyszłym roku opłat za śmieci o ok. 4 zł miesięcznie dla każdego mieszkańca, ale również mniejszymi funduszami na inne cele. Mogą np. nie powstać ulice, skwery, place zabaw, ławki czy latarnie uliczne.
Deficyt jest spowodowany m.in. tym, że mieszkańcy nie wykazują faktycznej liczby osób, które zamieszkują dane gospodarstwo domowe. Robią to z niewiedzy lub chcą w ten sposób obniżyć swoje opłaty.
- Oszczędzanie kilku lub kilkunastu złotych działa na niekorzyść całej społeczności – komentuje Małgorzata Bocianowska, naczelnik Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Lokalami.
Według zebranych informacji w Krośnie ok. 7 tys. mieszkańców nie płaci za śmieci (dane na 6.10.2021). Znalezienie np. 1000 osób, to w skali roku dodatkowych 288 tys. zł (przy stawce 24 zł/osoba – opłata z kompostownikiem) lub 312 tys. zł (przy stawce 26 zł/osoba – opłata bez kompostownika).
Przeprowadzone kontrole i akcje informacyjne dotychczas pozwoliły na znalezienie ok. 1200 osób. To jednak wciąż za mało. Dlatego urzędnicy apelują do sąsiedzkiej uczciwości i proszą o składanie aktualnych oświadczeń. Proszą też mieszkańców, aby do tego przekonywali siebie nawzajem.
Aktualną ilość osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe w przypadku bloków zgłasza się do spółdzielni, zarządcy nieruchomości czy TBS-u, którzy przekazują to urzędnikom.
Natomiast w przypadku budynków jednorodzinnych deklarację wypełnia się samemu i można ją złożyć w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Miasta przy ul. Staszica i Lwowskiej oraz na drugim piętrze w siedzibie na ul. Bieszczadzkiej lub wysłać elektronicznie poprzez ePUAP.
Opłata śmieciowa pokrywa koszty:
Urzędnicy zaznaczają, że gdyby wszyscy mieszkańcy sumiennie wywiązywali się z obowiązku, opłata za odpady mogłaby być niższa o ok. 2 zł.
Więcej informacji na ten temat można uzyskać w Urzędzie Miasta pod nr tel. 13 47 43 620.
Sprawa jest prosta ta różnicą wychodzi z KSM. Wynajmujący mieszkanie dla rodziny 3 osobowej nie zgłasza do KSM tych osób i płaci tylko za siebie czyli tylko za zgłoszonego. A niestety śmieci jest 3 razy więcej. I miasto traci 48 PLN. Pisałem nie raz że musi być monitoring miejsc magazynowania na osiedlu. Jeżeli miasto musi dopłacić 2 mln niech zainwestuje w te kamery z ciągłym podgladem i wychwyci podrzucajacych śmieci i jeszcze zarobi na mandatach. I jeszcze jedno dlaczego mówicie o donosicielstwie. Dlaczego ja mam płacić za 4 osoby a sąsiad wynajmujący lokal 5 ciu studentów płaci tylko za siebie
Czyli jaka jest realna liczba mieszkańców Krosna? I dlaczego tak mało? I kto tym stanem zarządza?
A może oszczędności poszukać gdzie indziej? W przetargu jest zdanie że "wykonawca jest zobowiązany posiadać i używać urządzenia do sczytywania kodów kreskowych". Widział ktoś, żeby panowie odbierający worki sczytywali każdy z osobna? I jak tu można zweryfikować kto ile wyrzuca z danego gospodarstwa domowego? Może przydałaby się wróżka, a nie ciągłe podnoszenie opłat?
No po prostu brak mi słów. Jawne nawoływanie do kapowania jednych na drugich. I to ma być tzw. solidarność sąsiedzka? Artykuł napisany jako usprawiedliwienie kolejnych podwyżek.
Nieraz byłem świadkiem podjeżdżania po zmroku samochodu pod niezamykaną wiatę śmietnikową, szybka akcja -wyrzucenie kilku worków z bagażnika (zazwyczaj to kombi) i odjazd. Na szczęście teraz już ciężko znaleźć takie wiaty, ale nie brakuje cwaniaków korzystających np. z koszy przy przystankach lub sklepach.
To po co robili spis powszechny?
Mogli też o śmieci dopytać.
Mój syn od 12 lat mieszka poza Krosnem, a jest zameldowany w Krośnie. Takich osób jest na pewno mnóstwo.
Śmieci to problem nie tylko miast i nie nowy. Każdy, kogo domeną życiową jest myślenie powinien wiedzieć, że śmieci to PKB. Problem w tym, że faryzeuszowski i nieco zakamuflowany. Był rok 1964 lub 1965, na ekonomi omawialiśmy temat sprzedaży. Wyszedł temat reklamy. Wykładowca zachwalał role opakowań. Miałem odwage wstać i powiedzieć na temat swoje zdanie. Ja nie kupuje opakowania tylko towar. Na opakowanie można się nabrać raz, kiedy nie ma możliwości oglądnięcia towaru. Drugi raz kolorowa reklama może kusić, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie kupi. To właśnie te opakowania stanowią śmieci. Może wreszcie skończyć z jednorazówkami. Np - kartony z mlekiem napojami itd. Nikt nie zaprzeczy, że najlepszym opakowaniem na płyny jest szkło, ale dookoła słyszę, ze butelka ciężka a karton wyrzucę, tylko gdzie. Handel rozprowadzający towar ma mieć obowiązek odbierania i zagospodarowywania opakowań. Zrobi się trochę szumu, ale śmieci zaczną znikać. Co teraz z PKB -znowu spadnie i znowu problem. Problem z mieszkańcami. Przecież w gminach funkcjonują biura meldunkowe. Co robią za co biorą pieniądze. Skończmy wreszcie z rozbudową administracjii państwowej
Na pewno brakuje 7000 osób? A co, jeśli znakomita większość z tych brakujących to przyjezdni z innych miast, którzy mają relacje z mieszkańcami Krosna? Np. córka przyjeźdza do rodziny na parę dni i siłą rzeczy śmieci. Nie jest wliczona do tych statystyk, ale jej śmieci już tak.
Skąd wiadomo że w Krośnie mieszka 44 116 osób ?
W Krośnie mieszka 44 116 osób. Mieszka czy jest zameldowanych ? Dzieci są pomeldowane a mieszkają za granicą, w innych miastach i dlaczego mają płacić za to w Krośnie?