Prace nad Strategią Rozwoju Miasta na lata 2014-2020 rozpoczęły się w kwietniu. Jej opracowaniem zajmuje się pracujący pod kierownictwem dr. Tomasza Solińskiego - zastępcy prezydenta Krosna zespół złożony z przedstawicieli miasta oraz partnerów społecznych i gospodarczych.
Strategia powstaje podczas cyklu warsztatów, do udziału w których zapraszani są przedstawiciele organizacji pozarządowych, biznesu, nauki, instytucji społecznych oraz lokalnych mediów. Na spotkaniach omawiane są problemy i wyzwania, jakie stoją przed Krosnem do roku 2020. Celem jest wypracowanie rozwiązań, które będą odpowiadały na wyzwania stojące przed miastem.
Przedmiotem jednej z dyskusji były wnioski z przeprowadzonej przez Tomasza Solińskiego diagnozy społeczno-gospodarczej Krosna, obejmującej okres od 2002 do 2012 roku. Badanie objęło najważniejsze obszary tematyczne miasta. Zapisane w opracowaniu problemy nie są nowe, choć zdarzają się ciekawostki.
Nie jest nowością, że Krosno traci na położeniu i dostępności komunikacyjnej. Mamy daleko do dużych ośrodków, a połączenia są słabe. W samym Krośnie nie brakuje dziurawych dróg, wiele do życzenia pozostawia ich przepustowość, za mało jest parkingów. Osobny temat to konieczność stopniowego ograniczania ruchu w zabytkowym centrum Krosna.
Problemy drogowe to minus dla miasta, odczuwalny przez zwykłego Kowalskiego, ale też przyczyna, dla której Krosno jest miastem mało atrakcyjnym dla turystów i inwestorów, szczególnie wobec konkurencji innych miast. Jak zauważa dr Soliński, potencjalni inwestorzy postrzegają Krosno poprzez stereotyp zapóźnionych w rozwoju województw Polski Wschodniej. Konieczna jest więc poprawa infrastruktury drogowej i kolejowej. Szansą dla miasta jest też rozwój lotniska i możliwość uruchomienia na nim małej komunikacji pasażerskiej.
Bardzo niekorzystnie jawi się sytuacja demograficzna Krosna. Spadek mieszkańców ciągle postępuje, a prognozy nie są optymistyczne. Na koniec 2012 roku liczba mieszkańców Krosna wynosiła około 47 300, a według szacunków, w 2015 roku będzie nas o 1 700 osób mniej. Co pięć lat będzie ubywać krośnian o ponad tysiąc. Prognozy mówią, że w 2035 roku Krosno będzie liczyć zaledwie 39 200 mieszkańców.
Celem zawartym w strategii ma być zahamowanie emigracji, stworzenie warunków dla powstawania nowych atrakcyjnych miejsc pracy w Krośnie i zwiększenie atrakcyjności naszego miasta, jako miejsca do zamieszkania.
Choć stopa bezrobocia w Kośnie należy do najniższych w kraju (w 2012 roku wynosiła 8,3 %, Polska - 13,4 %) niepokojące jest bezrobocie wśród osób po 55. roku życia. Kuleje też system aktywizacji zawodowej osób wykluczonych, szczególnie że oni sami w większości nie są zainteresowani powrotem na rynek pracy. Spada zamożność mieszkańców, mało zarabiamy. Niepokojącym zjawiskiem jest też wzrost liczby rodzin korzystających z pomocy społecznej.
W strukturze gospodarki niewielki procent stanowią średnie i duże firmy, a 46 procent pracowników zatrudnionych w Krośnie to osoby dojeżdżające - to najwyższy wskaźnik w województwie. Miasto powinno większy nacisk położyć na tworzenie warunków sprzyjających powstawaniu nowych miejsc pracy, aktywizację osób bezrobotnych, pozyskiwanie inwestorów.
Stosunkowo dobrze Krosno wygląda w obszarze edukacji. Nie wolno jednak spoczywać na laurach, bo nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Konieczne jest utrzymanie wysokiej jakości kształcenia, utrzymanie pozycji Krosna jako subregionalnego ośrodka edukacji. Ciągle trzeba więc poprawiać stan bazy oświatowej, kontynuować informatyzację szkół, ale też usprawniać ich działanie pod względem organizacyjnym i finansowym, dostosowując placówki do realnych potrzeb.
W sferze kultury miasto chciałoby stworzyć odpowiednie warunki lokalowe dla instytucji kultury - ciągle "kątem" w RCKP funkcjonuje BWA, trzeba też poprawić warunki dla Muzeum Rzemiosła i stan techniczny artKina. Popracować należy ponadto nad poziomem imprez kulturalnych organizowanych w mieście.
Sporo do zrobienia jest też w sporcie i rekreacji. Brakuje ogólnodostępnych terenów zielonych, aż się prosi o wykorzystanie potencjału Wisłoka i przylegających do rzeki terenów. Niewystarczająca jest infrastruktura do uprawiania sportów zimowych (brak krytego lodowiska), standard odkrytego basenu jest powszechnie znany.
Choć w ciągu ostatniego roku wzrost liczby turystów jest zauważalny, ten obszar funkcjonowania miasta stawiamy po stronie problemów. Oferta Krosna jest zbyt uboga, by zabawić tu dłużej niż jeden dzień. Brakuje też miejsc noclegowych, miejsca dla kamperów, kempingu, przebiegające przez miasto, ale i okoliczne miejscowości ścieżki rowerowe nie są ze sobą połączone. Wśród wyzwań, nie tylko w sferze turystyki, jest wykorzystanie potencjału wód mineralnych.
Konieczne jest wzmocnienie promocji miasta zarówno w zakresie turystyki, ale także Krosna jako ośrodka o znaczącym potencjale gospodarczym dla prowadzenia biznesu.
Zakończenie prac nad strategią planuje się na grudzień. Kolejne warsztaty, dotyczące określenia wizji miasta, celów i kierunków strategicznych odbędą się we wrześniu br. Projekt, który powstanie w wyniku tych prac, będzie poddany dalszym konsultacjom społecznym.