Deszcz pokropił Rynek, a ksiądz pokarmy

Już po raz dziewiąty na krośnieńskim Rynku odbyło się wspólne święcenie wielkanocnych koszyków z pokarmem. Tradycja ta połączona jest z przekazaniem darów dla najuboższych krośnian.

Święcenie pokarmów na Rynku dla wszystkich mieszkańców Krosna odbyło się po raz pierwszy 9 lat temu. To inicjatywa członków i sympatyków Unii Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości, podobnie jak i bożonarodzeniowa wigilia na Rynku. - Nasze stowarzyszenie rozpoczęło te tradycje, aby przede wszystkim dzielić się z potrzebującymi - mówi Zbigniew Ungeheuer, obecny szef organizacji.

Ponieważ nad miastem wisiały deszczowe chmury, organizatorzy wielkanocnego spotkania postanowili przenieść je na podcienia. Przyszło blisko dwieście osób. Zbigniew Ungeheuer przytoczył słowa ks. Władysława Sarny, który tak w 1894 r. pisał o tradycjach wielkanocnych w powiecie krośnieńskim:

Z poświęconego ognia w Wielką Sobotę biorą chłopcy węgle lub niedopalone tarnie i zakładają je do grządek zasadzonych cebulą przeciw kruczkom [rodzaj robaka].

Potem wodą święconą w Wielką Sobotę żegnają się, piją ją i kropią pola i budynki.

W Wielką Sobotę po południu jeżdżą księża po wsiach i poświęcają tzw. święcone. Składa się ono powszechnie: z jaj, chleba pszenicznego, czyli tzw. paski, chleba żytniego, gotowanej słoniny, kiełbasy, sera, masła, chrzanu, soli, octu i wina. Ze święconem obchodzą trzy razy koło domu, aby się nie pokazywały węże i jaszczurki. Matki dla swych dzieci, starsze rodzeństwo dla młodszego robią pisanki. Używają do tego wosku, który topią, za pomocą drewnianego kijka robią gwiazdki lub inne ozdoby, potem kładą jaja do garnuszka, w garnuszku gotują albo "piórka" oziminy lub farbę (karmin lub inną) i stosownie do tego są pisanki albo zielone, fieletowe lub czerwone.

Poświęcenia pokarmów dokonał o. Piotr Głód, gwardian oo. Franciszkanów. Przypomniał słowa Św. Pawła apostoła: - Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie.

Prezydent Krosna Piotr Przytocki podziękował organizatorom i sponsorom spotkania: - Osób potrzebujących jest coraz więcej, dlatego i sponsorów potrzebujemy więcej. Złożył też życzenia: - Dużo ciepła, radości, wielu rodzinnych spotkań, niech zmartwychwstały Chrystus odradza w nas wiarę w nadzieję i miłość. Wesołego Alleluja!

Na zakończenie spotkania wszyscy częstowali się symbolicznym kawałkiem gotowanego jajka i składali sobie życzenia.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)