Dachowanie w symulatorze zamiast mandatu

Krótki kurs pierwszej pomocy lub próba na symulatorze wypadków to "kary", jakie we wtorek (26.07) w ramach akcji "Bezpieczny kierowca i pasażer" policjanci nakładali na kierowców popełniających wykroczenia drogowe.
- Oby więcej takich akcji! - postulują kierowcy

Przeprowadzoną na ul. Bema akcję zorganizowała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie wspólnie z policjantami z Krosna. Jej miejsce i termin nie były przypadkowe. - W okresie wakacyjnym ruch na przebiegającej przez Krosno drodze krajowej nr 28 jest wzmożony. W kierunku Bieszczadów i granicy przemieszcza się nią dużo turystów, dlatego postanowiliśmy, że z okazji dnia św. Krzysztofa, patrona kierowców, zorganizujemy akcję, która stanowić będzie dla kierowców z jednej strony przestrogę, a z drugiej nauczy ich pożytecznych rzeczy – tłumaczy podkomisarz Paweł Grześ z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Rzeszowie.

Podkom. Paweł Grześ z KWP w Rzeszowie

W ramach akcji "Bezpieczny kierowca i pasażer" przez dwie godziny (10.00-12.00) funkcjonariusze prowadzili kontrolę drogową, a tych kierowców, którzy popełnili wykroczenie drogowe, zamiast karać mandatem, zapraszali do wzięcia udziału w krótkich pokazach i szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym – w kursie udzielania pierwszej pomocy lub próbie na symulatorach wypadków drogowych i działania pasów bezpieczeństwa.

W czasie działań do kontroli zatrzymano kilkudziesięciu kierowców

Taka forma "kary" była możliwa dzięki włączeniu się w akcję Inspekcji Transportu Drogowego, Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krośnie, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie oraz Jasielskiego Klubu Motorowego i Ratownictwa Drogowego.

W czasie dwugodzinnej akcji policjanci zatrzymali do kontroli kilkudziesięciu kierowców. Ci bardzo entuzjastycznie reagowali na taką formę działań. - Największe wrażenie zrobił na mnie symulator dachowania. Sam nigdy nie dachowałem, ale w symulatorze przekonałem się, jak w czasie wypadku zachowuje się ciało i jak działają wówczas pasy bezpieczeństwa trzymające je. Wszystko to dzieje się w zwolnionym tempie, dzięki czemu można to bardzo dokładnie poczuć - opisuje pan Maciej Guzik, jeden z kierowców biorących udział w akcji. - Odświeżyłem sobie także umiejętności z zakresu pierwszej pomocy, co także bardzo mnie cieszy. Oby więcej takich akcji – postuluje.

W próbach na symulatorach udział brali zarówno kierowcy jak i pasażerowie
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)