Sześciominutowa animacja "Co kryje Krosno?" to niecodzienny sposób na ukazanie naszego miasta. Przygotowana została przez laureatów konkursu "Kierunek Krosno", którzy poprzez prace artystyczne mieli w najbardziej oryginalny sposób przedstawić dziedzictwo kulturowe.
Młodzież wzięła udział w warsztatach animacji poklatkowej organizowanych w ramach projektu polsko-ukraińskiego "Promocja i ochrona dziedzictwa kulturowego na obszarze Krosna i Uzhgorodu".
Początkowo wszystkie działania miały odbywać się w Biurze Wystaw Artystycznych, jednak plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Każdy z uczestników stworzył we własnym domu mikropracownię i odpowiedzialny był za wybrane zagadnienie z historii miasta.
Animacja poklatkowa tworzona jest na bazie pojedynczych zdjęć. Do zrobienia każdej klatki nieznacznie przekształca się obiekty (zmienia ich położenie lub kształt). Po połączeniu klatek i wyświetleniu ich w szybkim tempie jedna po drugiej, obiekty sprawiają wrażenie ruchu.
W tym przypadku elementy przedstawiające Krosno i jego dziedzictwo stworzono z kolorowej, przezroczystej folii. – Uczestnicy warsztatów sami wycinali poszczególne obrazy, a następnie byli odpowiedzialni za wykonanie zdjęć. Otrzymali zestaw warsztatowy składający się ze smartphona, statywu, oświetlenia, deski do animacji, zestawu akcesoriów oraz materiałów plastycznych. Całość trwała niespełna dwa miesiące – mówi Martyna Karpowicz z BWA, która razem z Piotrem Ficnerem była opiekunem artystycznym projektu.
- To była bardzo fajna zabawa, chociaż początkowo nie wiedziałam, że jest to takie czasochłonne. Na pierwszym spotkaniu ustalaliśmy, co nam się kojarzy z Krosnem i każdy z uczestników wybrał jeden temat. Potem narysowaliśmy na kartkach poszczególne kadry i jak chcemy je pokazać. Następnie w domu trzeba było zrobić każdą klatkę. Każdy ruch to jedno zdjęcie. Poprzez platformę Zoom łączyliśmy się z opiekunami i udostępnialiśmy swój ekran. Wówczas otrzymywaliśmy wskazówki i uwagi co do finalnego efektu danej sceny – tłumaczy Karolina Kludacz, jedna z uczestniczek.
Ze zdjęć zrobionych przez młodzież powstał film. Jego narratorem jest Płomyk, symbolizujący lampę naftową, rozgrzany piec hutniczy i balony nad miastem.
Jednym z elementów polsko-ukraińskiego projektu miały być wzajemne wizyty w Krośnie i Uzhgorodzie. Nie pozwoliła na nie pandemia. W ten sposób powstał film "Kierunek Krosno – filmowy przewodnik po mieście" stworzony przez krośnieńskiego fotografa Jakuba Kaskę i pracowników Muzeum Rzemiosła.
- Jego główną ideą jest to, żeby zaprezentować miasto partnerom projektu, którzy nie mogli przyjechać i zobaczyć go na żywo. Film ma jednocześnie opowiedzieć o Krośnie, ale też pozostawić pewien niedosyt. Mamy nadzieję, że taki przewodnik zachęci do odwiedzenia naszego miasta wszystkie osoby, które go zobaczą – mówiła podczas prezentacji Katarzyna Solińska z BWA, koordynator części artystycznej projektu.
- Gdyby nie pandemia, to ten film nigdy by nie powstał – dodaje Magdalena Firlej z Muzeum Rzemiosła, która odpowiada za scenariusz i osobiście oprowadza widzów po Krośnie. – Miejsca przedstawiono w takiej kolejności, jak podczas spaceru. Forma różni się jednak od tej, którą stosujemy na co dzień jako przewodnicy. Chcieliśmy pokazać maksimum treści w najkrótszym czasie.
Film przedstawia najważniejsze zabytki, miejsca kultury i historie, m.in. Wojciecha Portiusa, Michała Mięsowicza i Ignacego Łukasiewicza.