Plebiscyt na "7 nowych cudów Polski" zorganizowany został przez redakcję miesięcznika National Geographic Traveler. W tym roku odbyła się już trzecia jego edycja. O tytuł "cudu" walczyły 32 nominowane atrakcje turystyczne z całego kraju. O wygranej decydowali czytelnicy, którzy przez trzy miesiące głosować mogli na swoich faworytów. Wyniki konkursu ogłoszono w piątek (18.10), podczas poznańskich targów turystycznych Tour Salon.
Centrum Dziedzictwa Szkła w Krośnie znalazło się wśród siedmiu zwycięzców plebiscytu, zajmując w nim ostatecznie 4. miejsce. Prowadząca galę Martyna Wojciechowska - redaktor naczelna Travelera - zaznaczyła, że obecność w siódemce, niezależnie od miejsca, oznacza wygraną. Najwięcej głosów w konkursie zdobył Park Krajobrazowy Dolinki Krakowskie, leżący na pograniczu województw małopolskiego i śląskiego.
- Choć głosowała na nas spora liczba turystów, jednak to przede wszystkim dzięki mieszkańcom Krosna jesteśmy "cudem", a to ma dla Centrum szczególne znaczenie - przyznaje Stefan Dziadosz z kierownictwa CDS. - Wszystkim osobom, które oddały swój głos na Centrum Dziedzictwa Szkła serdecznie dziękujemy.
Podczas poznańskich targów ogłoszono również wyniki tegorocznej edycji konkursu na "Najlepszy Produkt Turystyczny". W tym roku jego organizator - Polska Organizacja Turystyczna - wybrał dziesięć atrakcji z całego kraju, przyznając zwycięzcom specjalny certyfikat. Także w tym konkursie Centrum Dziedzictwa Szkła odniosło sukces i znalazło się wśród wygranych. CDS jest jedynym w Polsce obiektem, który w 2013 r. zwyciężył w obu konkursach.
- Zwycięstwo w tych konkursach, podobnie jak w każdym poprzednim, w którym odnieśliśmy sukces, to nie tylko kwestia prestiżu. Ich organizatorzy promują wygranych, a to wpływa na zwiększenie liczby turystów przyjeżdżających do danego miejsca. Tak powinno być też w Krośnie - podsumowuje znaczenie zwycięstw Dziadosz.
Portal zachęcał do oddawania głosów na Centrum Dziedzictwa Szkła w konkursie National Geographic. We wrześniu Centrum znajdowało się na 16. miejscu, ale dzięki sms-om wysłanym przez jego sympatyków, udało się awansować i ostatecznie zająć miejsce w promowanej siódemce.