Droga S19 ma być częścią europejskiego szlaku Via Carpathia z litewskiej Kłajpedy przez Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię, aż do greckich Salonik. Długość jej polskiego odcinka wyniesie około 700 km. Na razie gotowe są jedynie fragmenty trasy, ale prace nad budową ekspresówki powinny w wkrótce nabrać tempa. Przynajmniej na Podkarpaciu, ponieważ we wtorek (17.10) w Jasionce ogłoszono decyzję o budowie 75-kilometrowego odcinka drogi z Babicy do Barwinka.
Decyzję potwierdzono wpisaniem projektu do Kontraktu Terytorialnego – "umowy" między rządem a władzami samorządowymi, która wyszczególnia inwestycje strategiczne zarówno dla regionu, jak i całego kraju. Na budowę Via Carpathia rząd przeznaczył 21 mld zł. Odcinek z Babicy do Barwinka jest najdłuższym i najtrudniejszym w realizacji odcinkiem ekspresówki.
Obecny przy wpisaniu budowy S19 do Kontraktu Terytorialnego europoseł Tomasz Poręba, który przez wiele lat lobbował za realizacją Via Carpathia, zadeklarował, że rząd Beaty Szydło traktuje tę inwestycję priorytetowo i chce zakończyć prace do 2024 roku. - To historyczny dzień dla Podkarpacia i Polski - mówił europoseł.
W podobnym tonie wypowiadał się Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, podkreślając strategiczne znaczenie drogi, która otworzy przed regionem nowe możliwości rozwoju gospodarczego.
Za szybką realizację S19 kciuki trzyma także Krosno. Słabe skomunikowanie miasta z resztą województwa oraz regionu to bodaj największe bariera w pozyskiwaniu inwestorów. Droga z pewnością poprawiłaby znacznie sytuację. - Dostępność komunikacyjna miasta wpływa pozytywnie na wszystkie obszary rozwoju - mówi dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta Krosna.
Choć konkretów jeszcze nie ma, niewykluczone, że budowa ekspresówki pociągnie za sobą inwestycje także w Krośnie. Miałyby one dotyczyć dróg dojazdowych, łączących miasto z S19. M.in. w takim celu urząd chce nabyć prawa użytkowania terenu Lotniska "Iwonicz", który następnie zostałby włączony w granice miasta.
S19 to najważniejszy, ale nie jedyny projekt, który poprawić ma dostępność komunikacyjną Krosna. W Jasionce podpisano także list intencyjny dotyczący budowy drogi dwujezdniowej między Sanokiem a Miejscem Piastowym. - Droga połączy komunikacyjne Jasło, Krosno, Rymanów, Sanok, Zagórz, Lesko, Ustrzyki Dolne. Przyczyni się również do usprawnienia łączności transportowej pomiędzy S19 i A4, a terenami przemysłowymi i inwestycyjnymi południa województwa, w tym Podstrefą Sanok, Podstrefą Zagórz, Podstrefą Krosno oraz Podstrefą Jasło - argumentowano.
Podkreślono jednak, że list intencyjny nie ma charakteru zobowiązującego, zaś rozpoczęcie inwestycji uzależnione jest od popisania odrębnych umów. Dalszych konkretów na razie brak.
Krosno wciąż czeka także na budowę łącznika kolejowego Jedlicze-Szebnie, który skróciłby podróż pociągiem do Rzeszowa. Jak relacjonuje wiceprezydent Soliński, podczas spotkania w Jasionce łącznica pojawiła się na zaprezentowanym przez marszałka Ortyla slajdzie z przewidzianymi do realizacji po 2020 roku inwestycjami kolejowymi. - "Nasza" łącznica znalazła się na 3. miejscu na 10 projektów. Z informacji, jakie posiadamy z Urzędu Marszałkowskiego wynika, że obecnie trwa faza jej projektowania przez PKP PLK - mówi wiceprezydent.