Balon zahaczył o drzewo, trzy osoby ranne

Wypadek podczas zawodów balonowych w Krośnie. Podczas startu jeden z balonów zahaczył o drzewo i dach budynku. Ucierpiał pilot i dwaj lecący z nim dziennikarze.
"Balony nad Krosnem'' rozpoczęły się pechowo, ale skończyło się na strachu i niegroźnych obrażeniach

W sobotę (28.04) odbyły się pierwsze konkurencje w ramach Górskich Zawodów Balonowych w Krośnie. Załogi wzbiły się w powietrze o świcie. Jeden z balonów startujący z okolic Łęk Dukielskich zahaczył o drzewo i dach budynku.

W wyniku wypadku ranne zostały trzy osoby, pilot i dwaj lecący z nim dziennikarze. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Podczas startu balon "dostał" silny podmuch wiatru, który zniósł go na pobliskie drzewo. Później zahaczyliśmy także o dach budynku - mówił dla Nowin Dariusz Delmanowicz, fotoreporter PAP - jeden z dziennikarzy, którzy ucierpieli w wypadku. Ma stłuczoną nogę i żebro. Drugi z dziennikarzy ma uraz nogi, a pilot złamaną rękę.

- To był nieszczęśliwy wypadek - mówi świadek zdarzenia - załoga startowała w niewielkiej odległości od domu, ale wiatr był zbyt silny i gdy tylko balon wzbił się w powietrze, zniosło go na zabudowania.

Wiadomo, że ze względu na niekorzystne warunki atmosferyczne, zbyt silny wiatr, załogi zmieniały miejsce startu.

O wypadku policja została powiadomiona dopiero w południe. - Trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)