60-letni rowerzysta wjechał pod samochód

Z urazem głowy trafił do szpitala 60-letni krośnianin, którego w poniedziałek (22.10) przed południem w pobliżu stacji Krosno Miasto potrącił samochód. Według ustaleń policjantów, starszy pan sam wjechał pod nadjeżdżające auto.
Zdaniem policji, rowerzysta nie upewnił się, czy z naprzeciwka nic nie nadjeżdża. W ten sposób zajechał drogę kierującemu suzuki

Do wypadku doszło około godziny 10.30 na ulicy Bohaterów Westerplatte, w rejonie stacji kolejowej.

- Kierujący rowerem, jadąc ul. Bohaterów Westerplatte w kierunku ul. Lwowskiej, nagle, zza jadącego przed nim samochodu, najprawdopodobniej chciał wykonać zjazd na chodnik czy posesję. Nie zachował jednak przy tym należytej ostrożności i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym w przeciwnym kierunku samochodem suzuki grand vitara - mówi podinsp. Stanisław Syzdek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krośnie. - Taki przebieg zdarzenia przekazał bezpośredni świadek zdarzenia - dodał.

Rowerem jechał 60-letni mieszkaniec Krosna. Był trzeźwy, z urazem głowy i ogólnymi potłuczeniami został przewieziony przez załogę pogotowia do szpitala.

Jeśli policyjne postępowanie potwierdzi przebieg zdarzeń, mężczyzna zostanie ukarany mandatem.

Samochodem kierował 61-latek, także krośnianin. Był trzeźwy.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)