22-letni motocyklista uderzył w przystanek

Poważny wypadek na Krakowskiej. Motocykl przewrócił się i uderzył w przystanek. Świadkowie twierdzą, że kierowca jechał zbyt szybko.
Motocyklista stracił panowanie nad hondą, uderzył w przystanek, a potem w siatkę

W ciągu kilkunastu dni doszło w Krośnie do czterech wypadków z udziałem motocyklistów. O ile w pierwszych dwóch przypadkach to nie oni ponosili winę za całe zdarzenie, o tyle w kolejnych - według wstępnych ustaleń policjantów - to właśnie oni są za nie odpowiedzialni.

22-latek kierujący motocyklem w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala

Do ostatniego, zdecydowanie najgroźniejszego wypadku doszło w niedzielę (19.05) około godz. 18:40 na ul. Krakowskiej.

Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący motocyklem marki Honda CBF, jadąc w kierunku ul. Podkarpackiej, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, przewrócił się i uderzył w wiatę przystanku autobusowego. Motor zatrzymał się kilkanaście metrów dalej, zahaczając jeszcze o ogrodzenie jednej z posesji.

Motocykl prowadził 22-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego.

22-latek z bardzo poważnymi obrażeniami został przewieziony karetką do szpitala. Według nieoficjalnych informacji ma uraz kręgosłupa i rozległe obrażenia wewnętrzne.

Według relacji świadków motocykl jechał z nadmierną prędkością. Motocyklista na swoim jednośladzie jechał sam, ale podróżował w towarzystwie kilku innych motocyklistów.

Do pierwszego wypadku z udziałem motocyklisty doszło 8 maja także na ul. Krakowskiej. Wtedy pierwszeństwo wymusił kierujący samochodem osobowym 21-latek. Nie ustąpił pierwszeństwa też 68-letni mężczyzna, kierujący fiatem uno - ucierpiał wówczas młody motorowerzysta (11.05). W miniony czwartek (16.05) na ul. Piłsudskiego motocyklista stracił panowanie nad pojazdem. Spadł z niego, a sam jednoślad uderzył w nadjeżdżające cinquecento.

Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)