16-latka uratowała konie przed rzezią. Teraz ma własną stajnię

Krośnianka Natalia Leczek na co dzień jest uczennicą „Kopernika”. Wśród rówieśników wyróżnia ją pasja – konie, którym całkowicie podporządkowała życie. Ponad rok temu spełniła swoje marzenie i uratowała dwa, które miały pójść na rzeź. W Krośnie prowadzi przydomową stajnię, a mieszkańcy codziennie mogą podziwiać jej „pupili”.
Natalia Leczek zaczęła prowadzić przydomową stajnię mając niespełna 15 lat. Na zdjęciu z uratowaną klaczą Wigą
Damian Krzanowski

Dwa beztroskie konie, które odpoczywają na padoku lub spacerują po ulicy w towarzystwie nastolatki – to już codzienny widok mieszkańców ul. Granicznej w Krośnie.

Natalia Leczek, jak przyznaje jej tata, z pasją do koni się urodziła. – Od małego, gdy tylko widziałam te zwierzęta, prosiłam, żebym mogła je pogłaskać. Mniej więcej w wieku 7 lat pierwszy raz wsiadłam na konia i od razu się zakochałam – opowiada 16-latka.

Jazdy rekreacyjnej, a później sportowej uczyła się w wielu stadninach. - Najwięcej nauczyłam się w Klubie Jeździeckim Lalin – przyznaje.

Taki widok nie dziwi już mieszkańców ul. Granicznej
damian krzanowski

Marzeniem Natalii było mieć własnego konia. - Zawsze najbardziej fascynowały mnie te, które trochę przeszły, nie słuchały każdego i pokazywały swój charakter – mówi. - Nigdy nie zależało mi na drogim, wyuczonym wszystkiego wierzchowcu, tylko na ocalonym życiu i prawdziwym przyjacielu. Dlatego zdecydowałam się uratować te, które miały trafić na rzeź.

Nastolatka z pomocą rodziców kupiła je od handlarzy koni.  Przyjechały aż z Węgier i Słowacji. Krośnianie nie znali ich historii. Wiadomo, że konie były dzikie i nikt na nich wcześniej nie jeździł. 

Najpierw w Krośnie pojawił się Anthony (po lewej). Aby mógł się dobrze rozwijać jako zwierzę stadne, dołączyła do niego Wiga (po prawej)
damian krzanowski

Anthony

Takie imię nosi pierwszy z uratowanych w czerwcu 2019 roku koni. Stał się największą miłością Natalii, chociaż przyznaje, że początki z tym wymarzonym zwierzakiem nie były łatwe. – Anthony ma bardzo trudny charakter, dużo przeszedł i na ludzi reagował agresją. Początkowo atakował mnie, kopał, gryzł, zdarzało się, że biegł na mnie galopem – opowiada krośnianka. - Pewnego razu zbliżaliśmy się do czarnych foliowych worków leżących na drodze, gdy nagle on zdębiał i razem ze mną przewrócił się na plecy. Prawdopodobnie miał z tym jakieś negatywne skojarzenie z przeszłości.

Po kilku miesiącach pracy Anthony okazał się bardzo mądrym i pewnym siebie koniem. Świetnie sprawdza się na zawodach. Nie boi się, lubi skakać i pracować z Natalią.

Po lewej Anthony obecnie, po prawej przed zakupem
natalia leczek

Wiga

Klacz o tym imieniu trafiła do Krosna rok po Anthonym. – Konie to zwierzęta stadne, potrzebują towarzystwa, aby prawidłowo się rozwijać – tłumaczy Natalia.

Wiga okazała się mieć zupełnie inny charakter. Gdy się stresowała, nie reagowała agresją, a strachem. – Praca z nią była trudna, bo musiałam być bardzo spokojna. Niektóre konie tak mocno chowają stres w sobie, że może dojść nawet do zawału.

Jednak „przełamała się” szybciej niż Anthony. – Z łatwością nauczyła się wielu rzeczy. Jest bardzo kochającym koniem. Ona szuka w człowieku przewodnika, a Anthony kolegi, z którym będzie mógł wspólnie pracować.

Po lewej Anthony, po prawej Wiga
Kacper woźniak

Nowa codzienność

Jednak z końmi nie zawsze jest kolorowo. Czyszczenie ich, karmienie, trenowanie oraz sprzątanie stajni to codzienne czynności, które Natalia wykonuje głównie sama.

Nastolatka wykazuje się przy tym sporą wiedzą i wyczuciem do tych ogromnych zwierząt. – Podstawą, żeby mieć konia, jest wiedza. Zdając na brązową odznakę jeździecką, miałam teorię i praktykę w stajni. Dużo czytałam, słuchałam instruktorów i obserwowałam konie. Przed zakupem Anthonego studiowałam wszystkie choroby, jakie mogłyby wystąpić, żebym nie była czymś zaskoczona i wiedziała co robić - mówi.

Natalia zaskakuje odpowiedzialnością, poświęceniem i ogromną wiedzą o koniach
damian krzanowski

Na co dzień Natalia uczy się w I LO im. Mikołaja Kopernika w Krośnie w klasie o profilu biologiczno-chemicznym. – Muszę dokładnie planować swój dzień. Poświęcam koniom każdą wolną chwilę przed i po szkole. Teraz, dzięki zdalnemu nauczaniu, jest mi trochę łatwiej. Mam też wsparcie rodziców i znajomych. Wszyscy wiedzą, że wspólne spotkania trzeba planować po 20:00, bo „Natalka musi nakarmić konie”.

Krośnianka nie może też planować dłuższych wakacji. Uczy sąsiadów i znajomych, jak karmić i zadbać o konie, ale nikt nie może jej zastąpić w ich treningu.

Natalia i Anthony podczas zawodów
ewa turczak

- Gdyby mi ktoś półtora roku temu powiedział, że będę miał konia, to odparłbym, że nie ma mowy. Teraz mam dwa – śmieje się tata Natalii. - Najbardziej baliśmy się, czy to nie jest chwilowa pasja córki i jak zaakceptuje to otoczenie. Nie spodziewałem się, że konie zostaną tak dobrze przyjęte.

Okazało się, że rodzina może liczyć na pomoc sąsiadów. – To wszystko też dzięki nim – mówi Natalia. - Zanim zbudowaliśmy własną stajnię, to Anthony mieszkał u Pani Jadzi razem z jej kurkami i kózkami. Tereny, na których ćwiczą i biegają, także należą do sąsiadów.

Przydomową stajnię nastolatka prowadzi samodzielnie
damian krzanowski

To właśnie tam można je najczęściej obserwować. Trzeba jednak uważać, nie wołać i nie karmić koni, bo mogą się spłoszyć i wyrządzić krzywdę. Ogrodzenie jest pod napięciem.

Natalia przyznaje, że zainteresowanie mieszkańców Anthonym i Wigą jest duże. Często przechodnie siadają na ławce obok placu i obserwują, jak konie odpoczywają albo trenują. Młoda krośnianka zamierza ciagle się rozwijać i gdy skończy 18 lat planuje zrobić kurs instruktora.

Natalia lubi uczyć konie różnych "sztuczek", np. podnoszenia jednej nogi
damian krzanowski

Codzienne relacje z życia Anthonego i Wigi można oglądać na Instagramie.

Aktualizacja z 31.01.2021:

Historia Natalii zaciekawiła dziennikarzy "Dzień dobry TVN" i nastolatka stała się bohaterką programu. Pełen materiał można zobaczyć tutaj

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
krzys16
07.01.2021 22:23

I tak trzymaj Natalio !! Od ciebie powinni się uczyć inni młodzi krośnianie, zamiast cały dzień trzymać nosy w smartfonie, powinni mieć jakieś swoje zwierzę, które daje o wiele więcej radości i satysfakcji niż elektroniczny gadżet, który tylko ogłupia umysł. : ) Pozdrawiam Cię Natalio !!

krzys16
na forum od listopada 2017
waga29
07.01.2021 14:55

Natalia WIELKA. Zawsze takie przedsięwzìęcia, gesty w stosunku do zwierząt wywołują u mnie wiarę w ludzi i oczywiście wzruszenie. Bardzo Ci dziękuję.

waga29
na forum od listopada 2017
carynska
07.01.2021 13:07

Chapeau bas!

carynska
na forum od listopada 2017
MaczetorRK
07.01.2021 10:07

Super ze jest ktos z mlodego pokolenia co nie boi sie pokazac z obloconych gumiakach :). Juz jestes wielkim człowiekiem

MaczetorRK
na forum od listopada 2017
popieram
07.01.2021 09:45

Koń w galopie. Czy jest piękniejszy widok? W młodości jeździłam konno, teraz mogę podziwiać Natalię :) Brawo dziewczyno.

popieram
na forum od listopada 2017
buczo85
06.01.2021 19:29

Brawo dziewczyno :)

buczo85
na forum od listopada 2017
020419742568
06.01.2021 17:52

Drogą twardą można jeździć konno po ukończeniu 17 roku życia.

020419742568
na forum od stycznia 2021
Darmodziej
06.01.2021 17:23

Jestem pod wrażeniem i podziwiam. Życzę dalszego rozwijania pasji.

Darmodziej
na forum od listopada 2017
foks9
06.01.2021 16:24

Natalio, SZACUN, WIELKI SZACUN!

foks9
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (14)