16-latek tonie, nikt nie widzi. Wypadek na basenie

W ciężkim stanie trafił do szpitala nastolatek, który przez kilka minut przebywał pod wodą, na krytej pływalni w Krośnie. Policja ustala okoliczności wypadku i prosi o kontakt wszystkie osoby, które w tym czasie były na basenie.
Leżącego na dnie basenu chłopaka zauważyła siostra. Miał pływać na wytrzymałość. Ratownicy byli w tym czasie w swoim pomieszczeniu służbowym

W czwartek (15.12), kilkanaście minut po godz. 23:00 policja została powiadomiona o wypadku, do którego doszło na basenie przy ul. Wojska Polskiego. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy, kilkanaście minut przed godz. 21.00 podjęto tam działania ratunkowe wobec 16-letniego krośnianina, który przez kilka minut przebywał pod wodą.

Leżącego na dnie mniejszego basenu nastolatka zauważyła jego siostra, która z pomocą nieznanego mężczyzny wyciągnęła brata na brzeg i zawiadomiła ratowników. Według jej relacji, 16-latek miał wcześniej pływać pod wodą na wytrzymałość, a w czasie wypadku ratownicy przebywali w swoim pomieszczeniu służbowym.

- Zanim nastolatek trafił do szpitala, załoga pogotowia miała zostać wprowadzona w błąd i poinformowana, że młody krośnianin stracił przytomność w następstwie upadku i uderzenia głową o posadzkę - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Taka informacja spowodowała inny tok czynności ratunkowych - tłumaczy.

Policja zabezpiecza nagranie z monitoringu. Pozwoli to wyjaśnić okoliczności wypadku

Późna pora zgłoszenia wypadku nie pozwoliła policjantom na obiektywne wyjaśnienie tych rozbieżności. W piątek (16.12) od rana funkcjonariusze ustalają świadków i zabezpieczają dowody, które pozwolą na ustalenie szczegółów zdarzenia.

- Prosimy o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Krośnie mężczyznę, który pomagał wyciągać nastolatka z wody i wszystkie osoby, które w czwartek (15.12) wieczorem przebywały na basenie przy ul. Wojska Polskiego i były świadkami wypadku - apeluje rzecznik. Numer tel.: 13 43 29 900, e-mail: krosno@podkarpacka.policja.gov.pl.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)