@patriota21wieku nie ma czegos takiego jak osoby niebinarne, to wymysł obecnych psychopatów co to wdrażają idea sztana - idea pomieszania wartości i robienia z głowy sieczki, a poza tym jak pisałem panu prywatnie pan myli dobroludzizm z doktryną i nauczaniem Jezusa... Kościół nie potępia człowieka za to potępia grzech - w tym wypadku kłamstwo i sodomie
"Ile sacrum w przestrzeni publicznej? Jeżeli ulica nosząca imię księdza to sacrum, to ja współczuję autorowi.
Może kiedyś to były jakieś postacie, ale dziś kościół to raczej zaprzeczenie jakichkolwiek dobrych idei. Walka z osobami niehetronormatywnymi czy niebinarnymi to raczej objaw działań WBREW naukom Jezusa, a krytykowanie edukacji zdrotownej to esencja ciemnoty. Także pomyślcie drodzy radni o tym, kiedy bedziecie kolejnego księdza honorować.
Panie redaktorze już kolejny raz kwestia religii bardzo Cie boli. Rozumie przecież nie każdy musi być wierzący, praktykujący ale uszanuj uczucia innych i przestań to rozdrapywać. Zastanów się lepiej nad sobą i co zrobić, żeby ktoś, kiedyś chciał nazwać ulicę w Krośnie twoim imieniem i nazwiskiem. Mogłeś ten artykuł napisać inaczej ale...
Dla równowagi wpływów mitologi chrześcijańskiej, proponuję nadać nazwy ulicom np. mitologii greckiej. Ta sama wartość: Atena - bogini mądrości, sprawiedliwej wojny i rzemiosła. Często wspierała bohaterów (np. Odyseusza czy Perseusza), kierując się rozumem i rozsądkiem, a nie brutalną siłą. Symbolizuje inteligencję, sprawiedliwość i opanowanie. Prometeusz - tytan, który sprzeciwił się Zeusowi, by pomóc ludziom. Ulepił człowieka z gliny, a potem podarował mu ogień, za co został surowo ukarany. Uważany jest za symbol poświęcenia i troski o ludzkość. Hermes - bóg podróżnych, kupców i posłańców. Choć był sprytny i psotny, często pomagał bohaterom (np. Perseuszowi w walce z Meduzą). Jego działania zwykle przynosiły równowagę i pomoc w trudnych sytuacjach. Będzie ładnie brzmiało: Mieszkam na ul. Zeusa. Dom przy ul. Ateny. Proszę mnie podwieźć na Hermesa.
Przypomnę tylko, że Franciszek Wójtowicz, prawdziwie zasłużony działacz w Turaszówce doczekał się swojej ulicy po 30 latach od śmierci (zmarł w 1990, ulica w 2020). Księża mają łatwiej, bo stoi za nimi jakaś magia, wiadomo - naziemna obsługa Pana Boga. Wystarczy, że są mili, pomogą jednemu i drugiemu i już mają "zasługi", pełno odznak i tytułów. Cywile, ludzie czynu, przedsiębiorcy, prawdziwi bohaterowie miasta, którzy w czasach pokoju dokonują jego rozkwitu i dobrych rozwiązań społecznych - nie mają szans. Taki region - zamodlony, wpatrzony w "święte" figurki, "uduchowiony". Podkarpacie nie uhonoruje "normalnych". Musi być święty, ksiądz, błogosławiony.
Lepsza była by nazwa np. ul. Tranzystorów albo LGBTQyvdfsdajgdsa. Byłoby tak jewropejsko.
A czy to osiedle w stylu życie na kredycie będzie połączone drogą ze szpitalem ? Czy nie da się jednak "przebić" 10-20 metrów i połączyć z nową drogą, luzując drogę, która i tak już jest mało przejezdna mimo ambitnych świateł i osiedla niżej szpitala ?
Dziwne że radni się zgodzili na nową drogę. Przecież tam na 100% będzie wycięte przynajmniej jedno drzewko. Co na to prof. Łuczaj ?
szkoda ze nie ma tutaj lajków czy dislajków do komentarzy , moderator czyli pan antychryst Krzanowski promuje wszystkie najdurniejsze plujki.... jakby wprowadził polubienia to by sie okazało czy ktokolwiek prócz troli popiera ten bełkot antykatolicki,