kogoś męczy w urzędzie nadmiar pieniędzy, które trzeba szybko wydać - na nic!!!! a może by tak wreszcie zrobić światła na skkrzyżowaniu ulic Czajkowskiego- Pużaka-Jagiellońska i na tragicznej zetce???? może wreszcie urzędnicy przejada sie przez miasto w godzinach szczytu i trochę postoją w korkach ????? bo na razie siedża za biurkami i myślą co by tu wymyślić, żeby pokazać że są wszyscy potrzebni...... a nie są!!!!
Może K24 by naświetliło bulwersujący sposób działania Urzędu Miasta? Na konsultacje społeczne było tylko CZTERY dni. Przecież to skandal. Konsultacje zostały ogłoszone tylko dlatego, bo musiały być. Z jak najkrótszym teminem, żeby, broń Boże, ktoś nie miał jakichs uwag. Nikomu w UM nie zależy na opinii mieszkańców.
I tak zdecydują urzędnicy... Szkoda natury. Ale może by tak część funduszy przeznaczyć na zadbanie o zieleń wokół obecnej, nowej ścieżki pieszo-rowerowej? Są zejścia na "brzeg" Wisłoka. Wzięłam kocyk, koszyk, dzieci i był plan na piknik. Teren zarośnięty chwastami, nierówny, zejść tam można chyba tylko żeby w krzakach załatwić potrzebę fizjologiczną. Chyba nie taki był plan? Może zróbcie tak, by jeden plan wykonać do końca i skutecznie by służył mieszkańcom, a nie budować nowe przybytki, o które i tak nikt nie będzie dbał i nie będzie na to funduszy... przykre to, choć kierunek zmian jest dobry.
Wpuścić bobry, wilki i niedźwiedzie , jelenie. Niech się dzieje . A gdzie przykazanie " czyńcie sobie ziemię poddaną" Jak najbardziej won z betonozą ale jak niedźwiedzie będą ganiały wasze dzieci to larum grają.
Nic nie robić, zaorać całe miasto i oddać zwierzątkom!!!
Ja proponuję projektanton tych stef zielonych udać się do Skandynawii a szczególnie do Szwecji gdzie ponad 60% powiechrzni kraju to lasy. Abstrahując od północnej części gdzie zaludnienie jest dość mizerne to warto zwrócić uwagę na parki i tereny zielone w kilku największych miastach: Sztokholm, Goteborg czy Malmo - parki, tereny zielone na osiedlach, przy plażach, rzekach czy jeziorach wyglądają bardzo naturalnie, bez zbędnych chodników czy ścieżek rowerowych ze specjalnych powierzchni, ot naturalne ścieżki leśne wysypane kamieniami a na terenach podmokłych drewniane pomosty. Nie ma amfiteatrów tylko proste drewniane ławki, jakieś zadaszenie, kamienny grill i mała wiata z drewnem uzupełnianym przez gminę. Wszystko proste, z naturalnych materiałów i z jak najmniejszą ingerencją w środowisko.
"Miejsca w których bytują dzikie zwierzęta" na terenie miasta? Naprawdę? To może zostawcie te rozciapkane błotne ścieżki i pozarastane łąki niech dalej służą dzikim zwierzętom, a raczej miejscowym lumpom do popijania i młodzierzy do imprezowania. A potem wyjcie, że nie ma gdzie na spacer wyjść, bo parku nie ma. Ludziom to jednak nie dogodzi. Szkoda fatygi.