Może faktycznie fabrycznie nowe kolorowe parasolki mogłyby chronić obywateli przed deszczem zamiast być elementem instalacji? Ja zawsze zapominam że czasy się zmieniły i za kilka złotych można sprowadzić z chin tysiące parasoli.
Zróbmy burzę dopiero jak konserwator uwali pomysł.
Na razie wszystkich obowiązuja procedury, a to też nie Kraków by konserwator był od legalizowania samowoli.
Te same przepisy ograniczają widoczność reklam i mają realnie czemuś służyć wieć poczekajmy.
Kilka lat temu pierwszy raz z taką ozdobą spotkałem się w klimatycznym miasteczku nieopodal Budapesztu. Miasteczko nazywało się Szentendre o ile pamięć mnie nie myli, tam na tle zabytkowych kamienic wyglądało to bardzo klimatycznie.
Ta Pani poprostu na to stanowisko się nie ndaje. Żadnej trwałej zmiany w architekturze zaspołu staromiejskiego nie dokonano. Pani nie ma żadnego merytorycznego argumentu poza jednym "brak pieczątki".
Panie Prezydencie kogo Pan zatrudnia i po co ?
Papierologia, papierologia, papierologia... a gdzie w tym wszystkim jest człowiek??? Nie mówię tu o urzędnikach i tych wszystkich idiotycznych przepisach... Zrobili z ludzi bezmyślne automaty... zero inwencji mieszkańców. Lepiej to towarzystwo pozwalniać i wprowadzić komputery. One ocenią co jest zgodne a co nie zgodne i od razu wydrukują pozwolenie albo odmowę... i po co nam biurokraci??? SI was zastąpi.
Niestety, w Krośnie mogłyby się dziać fajne rzeczy, ale p. Rymar pozornie entuzjastyczna dla każdego pomysłu, wiele rzeczy poprostu zaniedbuje...
To pani dr Rymar wszystko wyjaśniła. Nie ma wobec tego żadnego problemu.
Pani Konserwator sama nie pamięta, co komu obiecuje. Nie pierwszy raz.