yorgos
Masz rację. Gdyby nie PiS nie byłoby takiej inflacji, drogiego paliwa, drożyzny po sklepach, drogiego prądu i gazu, koszmarnej służby zdrowia , rozpasanych, bezkarnych pasożytów w sukienkach i bandy wyrachowanych złodziei przy korycie. Wszystko dzięki PiS.
Dobrze że nie przestrzelił jednego zakrętu wcześniej.
A co do stylu jazdy busiarzy to cóż, nic się nie zmieni dopóki nie zdarzy się jakaś katastrofa drogowa. Wtedy będzie szukanie winnych i udawanie że do tej pory wszystko było w porządku.
Z jazdy busami zrezygnowałem kilka lat temu. Wolę jechać pociągiem, mimo że dłużej.
Towarzyszu yorgosov czytajcie o ile potraficie a jak nie to poproście ruskiego tłumacza
Były starosta z PiS za bezcen sprzedał majątek PKS Krosno. Przed sądem stanie razem z tymi, którzy na tej transakcji się wzbogacili
Jan J., członek PiS-u, był starostą krośnieńskim w latach 1998 -2002, później miał przerwę, ale wrócił na to stanowisko jeszcze dwa razy, w latach 2006-2010 i 2010-2014.
rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,26568410,kto-z(...)
Towarzyszu yorgosov...jak zwykle łżecie idealnie wpisując się w kremlowskie brednie. Sprawdźcie sobie kto rozłożył PK S w Krośnie. O ile umiecie czytać po polsku.
I dlatego wszyscy z utęsknieniem czekają na S-19, będzie mniej zakrętów do przestrzelenia.
Komunikację PKS zaczęto rozkładać już dawno. A czarę goryczy dopełniła PO tzn. Partia Oszustów. Oni czego się nie czepili wszystko szło do likwidacji. Dobrze że przyszedł PiS, bo nie byłoby nic... tylko dribizgi. Niestety nie ma cudów PKS-y już się nie odrodzą.
Niestety tak działa tą firmą i to nie tylko na tej trasie. Ostatni przypadek bus z Jasła w największe upały kurs po 15 bez klimatyzacji. Przepełniony tak, że ludzie stali, aż ciężko igłę wcisnąć. Kierowca dopięta ludzi, chociaż ci w środku dosłownie mdleli z duchoty siedząc w tej rozgrzanej puszce. A potem, żeby ochłodzić bus jechał jak wariat
Jechałem już kilka razy z i do Rzeszowa busem tą trasą obsługiwana przez firmę "Marcel" i z czystymn sumieniem napiszę, że:
U "Marcela" na trasie Krosno - Rzeszów - Krosno pracuje kierowca świr!!! W janie dni jeżdzi tego nie wiem...
To nie jest problem jedynie Marcela, kiedyś jeżdziłem Barbarą do Krakowa i część kierowców tak samo dziko jeździło. PKS-y były takie dobre? Praktycznie połowa kierowców przychodziła do pracy w takim stanie, że po badaniu alkomatem musiałaby wracać do domu. Faktycznie bezpiecznie było...