Niestety, wielokrotnie widziałem w Lidlach, Biedrach i innych sklepach jak kupujacy "macają" chleb czy też bułki rękami bez foliowych rekawiczek sprawdzając czy chleb, bułeczki są świeże itp. Odechciewa się kupować w takim przypadku.
Od jakiegoś czasu przeszedłem na własny chlebuś. Ktoś powie, że to nieopołacalne - nic bardziej mylnego. Oczywiście trzeba zainwestować w automat do wypieku, ale to koszt raptem 300- 400 zł.
Zużycie energii na cały wypiek chleba 600g to raptem ok 0,5 kWh czyli jakieś 50 gr
425 ml wody - koszt pomijalny, 600 gram mąki poznańskiej pszennej typ 500 - ok 2 zł - w zależności gdzie kupuję, sól, półtorej łyżeczki - koszt pomijalnie niski, cukier półtorej łyżeczki - koszt pomijalnie niski, drożdże sypkie ok. łyżeczki, jak świeże, 10 gram - koszt z 30 groszy
Sumując koszt bocheneczka chleba 600 g to poniżej 3 zł.
Ważne.... nikt "obcy" nie dotyka brudnymi rękami pieczywa, brak chemii (spulchniaczy lub innego świństwa)... Zawsze można upiec chleb z dodatkami np. słonecznika itp albo chleb razowy. Dodatkowy plus to intensywny zapach w kuchni swieżego pieczywa, a co najważniejsze to automat nastawiam na godzine 2-3 w nocy i raniutko cieszę sie świeżym, pachnacym, jeszcze ciepłym chlebusiem.
Jak łatwo wyliczyć koszt automatu zwraca sie po kilku miesiącach. Pozdrawiam
@popieram - ja niestety widzę ciągle seniorki obmacujace chleb i wybierające tę jedną bułkę z dołu.
Od dawna chodzę tylko do tych piekarni gdzie jest sprzedaż zza lady.
Uprzejmie proszę o zrezygnowanie z samoobsługi. Nie wszyscy założą rękawiczkę, a pieczywo datykane przez klientów nie do końca przekonuje by kupić. Z zakupów w jednym z krosnieńskich sklepów zrezygnowałam, gdy zobaczyłam mężczyznę dotykających ręką kolejne bułki.
Wszystko się zmienia, ja pamiętam kiedyś zupełny brak sklepów danych piekarni i tylko wybór ze sklepu wielobranżowego. Nawet pamiętam jak w 2009 roku jakieś starsze Państwo nagle pod sklepem zaaszli drzwi kierowcy samochodu Frydrych z tekstem "Panie Frydrych obniż pan chleb do dwóch złotych bo emeryci nie mogą kupić drożej" na to kierowca "ja tu tylko kieruję wozem".
Tylko z tą samoobsługą, czarno to widzę. Już wolę jak mi ekspedientka chleb poda, jak mam brać wymacany przez dziesiątki klientów. Ps. Widziałem że wiszą rękawiczki, ale znam życie.
Brawo tak trzymać życzę dużo klientów i sukcesów powodzenia .
A markety omijać z daleka. Nie dość, że nie polskie, to co dają w jedzeniu niech każdy poszuka
Świadomi wiedzą o tym. Pzdr .
Bardzo przyjemne miejsce. Gatuluję, trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Proszę zrezygnować z samoobsługi. Odstraszacie tym potencjalnych kupców, którzy uważają to za zbyt niehigieniczne.