Jest godzina 21:50, już mam dosyć, wycia syren, obawy że coś się stało. Jesteśmy z rodziną na grilu, na grilu, rozmawiamy a tu syreny od 21:00, nie każdy wie o co chodzi, wypadek, katastrofa, życie nas nie oszczędza, pies wyje bo syreny go drażnią, Gratuluję pomysłu, miernego. Mógłbym przekazać Bartoszowi wsparcie, co czynię zawsze dla potrzebujących, ale tego nie zrobię , w tym przypadku. Z tym przejazdem poroniony pomysł.
Według mnie to trochę przesada, poza tym straszycie trochę ludzi ja myślałam, że jest jakiś wypadek skoro na Krakowskiej straż a tu jakiś tam przejazd i jeszcze fajerwerki puszczają a ja myślałam, że może jest jakiś pożar czy co. Nue straszcie ludzi i dajcie im spać!
Fajnie, że próbuje się pomóc (sam wrzuciłem do puszki), ale uważam, że cała otoczka, czyli niepotrzebne spalanie paliwa i wycie syren mijają się z celem. Najlepiej, jeśli organizatorzy podadzą podsumowanie kosztów i zgromadzonych środków.
...o ja cierpię dolę... nawet pomoc dla dzieciaka przeszkadza tym krośniockim mondziołom...
A nie prościej by było podać nr. konta żeby pomóc Bartkowi. A jednostki strażackie i inne służby zamiast się wozić mogliby wpłacić pieniądze i bez show pomóc chłopcu.
Na pewno mu to pomoże. Wycie syren i spalanie paliwa to jest to co działa kojąco na wszelkie dolegliwości. Myślę że ratownicy i strażacy zatankują wozy za swoje pieniądze a nie za publiczne.
Czy ten przjazd z sygnalizacja o 22.00 to ma sens?? Komus chyba rozume odebralo. Szkoda ze nie o 2.00 w nocy !!!