Wokol_krosna zróbmy coś od siebie nie zwalajmy wszystkiego na UM Krosna. Po prostu nie zasmiecajmy naszego Miasta.
Świetna akcja, wielki szacunek dla osób, które podejmują się sprzatania. Ale rodzi się też pytanie, czy coroczne sprzątanie brzegów rzek nie powinno być organizowane przez miasto, tak samo jak sprzątanie ulic po zimie, sprzatanie placów i parków miejskich? Wykonywane przez odpowiednią firmę? Albo przez bezrobotnych (czy np. niepłacących czynszu) w ramach prac interwencyjnych?
Wypadałoby, żeby w akcję zaangażowana został również straż rybacka. Oni potrafia tylko karać mandatami wędkarzy, którzy muszą niejednokrotnie sprzątać stanowiska wędkarskie po innych użytkownikach lini brzegowej. Często jestem nad brzegami Wisłoka i widuję tam młodych ludzi organizujących imprezki i zostawiający śmieci, ale nigdy nie widziałem, żeby straż rybacka interweniowała, widząc imprezowiczów.
Wele tych pojemnikow czyli koszy na smieci sa chyba tylko dla ozdoby postawionych w miescie.Sa zawsze puste.A moze ustawic je w miejscch gdzie sa potrzebne.
Mozna by bylo taki pojemnik postawicw miejscu gdzie zbieraja sie milosnicy trunkow pod chmurka i nie byloby balaganu.
Tylko ze: ci co odpowiadaja za opruznianie tkich polemnikow chcieliby by wszystcy zanosili to co wyrzucaja odrazu na wysypsko bo oni sa od pieniedzy a nie od zbierania smieci
Duży szacunek i podziw dla wytrwałości.
Z drugiej strony lata doświadczeń pokazują, że szczytna akcja efektów nie przynosi, bo śmieciarze i śmieci nawracają nad Wisłok jak Barszcz Sosnowskiego, a ekoSprzątacze "wychodzą" na głupszych niż "bezMózgowi syfiarze" :-(
Wydaje mi się, że problem trzeba rozwiązać inaczej, ale jak ???
Panie Tomaszu szacunek dla Pana bo obserwuje każdą akcje i jestem pod wrażeniem.
rogol
Jak zwykle masz rację:):):) Po co montować kosze na śmieci przy ruchliwych ulicach czy alejkach jak można montować po krzakach, lasach czy dnie Wisłoka:):):) Do psychiatry marsz!!!