Na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym przed każdym wjazdem stoi znak ostrzegawczy "ustąp pierwszeństwa przejazdu". W dodatku zbliżając się do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność, czyli jechać z prędkością zapewniającą szybkie reagowanie. Wniosek jest prosty, któryś z kierowców wjechał za szybko. Monitoring pokaże który? Wolniej jedzież, dalej zajedzież!
Codziennie przejeżdżam przez to rondo i wiele razy widziałem, jak jadący w kierunku Łężan lub od Łężan na wprost do Krosna walą z dużą prędkością jak by byli na drodze z pierwszeństwem. Inną kwestią jest, jak ktoś słusznie zauważył, brak widoczności jadąc od ulicy Hallera przez blaszany płot przy budowie bloku. Jedyna rada - trzeba myśleć na drodze nie tylko za siebie, ale za innych także niestety. A i nie oceniajcie umiejętności kierowców po rejstracji. Każdy niech pilnuje siebie.
To nie ronda (małe czy duże) są zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu. Zagrożeniem są drogowi ryzykanci i bezkarni przestępcy drogowi. Wypadek każdemu z nas może się zdarzyć, jednak brak wyobraźni, brawura i zwykła głupota niektórych użytkowników dróg to zagrożenie potęguje.
Monironda to zakała tego miasta i powinny być zlikwidowane. Tyle że nie stanie się tak do momentu aż ktoś nie zginie. Sam ostatnio skręcałem w lewo z Czajkowskiego w Podwale (prawie nic tam nie widać) i w chwili gdy już wjeżdżałem na puste "rondo", wjechał na nie wariat nawet nie zwalniając przed tym skrzyżowaniem. Tym razem się udało...
Mam nadzieję że winę za ten wypadek poniesie kierowca vw i straci na parę lat PJ Jak by uderzenie poszło centralnie w dzwi kierowcy to kierowca BMW mógłby ponieść śmierć, przez idiotę z vw bo jedzie przez rondo tak jak by go tam nie było i wjeżdża na nie z nadmierną prędkoscią
Rondo małe ale założę się że BMW wjechało na rondo wcześniej niż jadący raczej szybko VW a skoro tak to nie ma żadnego wymuszenia przez BMW. Ciekawe co pokaże monitoring.
Niesety ronda na których da się "przelecieć" na wprost bez zwalniania to zło w takim miejscu, nic nie zmusza jadącego prosto do zwolnienia z prędkości "przelotowej". Oczywiście dokłada się do tego brak przewidywania i umiejętności. Nauka jazdy uczy zdać egzamin a nie jeździć w normalnym ruchu.
Jak się "wlatuje" 100 km/h na rondo, to Wam nawet najlepsza widoczność nie pomoże.
Widoczność faktycznie nie jest tam najlepsza ale z jaką prędkością musiał wjechać na rondo ,żeby takich szkód narobić?!Wystarczy trochę wyobraźni, że nie jesteśmy sami na drogach!
Dziękujemy towarzyszu za wnikliwą diagnozę:):):)o ile dobrze pamiętam pisze się " jedziesz" chyba że chodziło się do szkoły gdzieś na wschodzie:)
To rondo jest tam potrzebne jak tory w d... To nie pierwsze i nie ostatnie zdarzenie w tym miejscu.