Zawsze szkoda mądrych i przyzwoitych ludzi. Był moim nauczycielem i trenerem w 10-tce. Najważniejsze, surowy, ale i sprawiedliwy. Wspominaliśmy go zawsze w kontekście naszego wyjazdu na Spartakiadę, gdy jako 15 i 16 latkowie zagraliśmy w Elblągu z 11 najlepszymi juniorskimi drużynami w Polsce w ktorych występowali późniejsi reprezentanci Polski, wspaniała przygoda. Później nasze drogi się rozeszły, pierwsza drużyna Karpat, studia. Zawsze gdy go spotykałem usmiechał się do mnie, parę słów...Do zobaczenia...
Mam potrzebę, by dodać do tego wspomnienia moje własne, gdyż znałam go prywatnie. Uważam go za jednego z najbardziej przyzwoitych ludzi jakich znam. Był niezawodnym przyjacielem, zawsze pomocnym. Cechowała Go wielka pracowitość- zawsze był w ruchu i wszystko potrafił, nie tylko znał się na tzw. męskich pracach, ale umiał świetnie gotować. Pod czasem nieco surowym wyglądem kryła się wielka delikatnośc uczuć, empatia i poczucie humoru. Był człowiekiem niezwykle rodzinnym - świetnym Mężem, Ojcem i Dziadkiem. To ogromna strata dla wszystkich, którzy Go bliżej znali. Beniu, odpoczywaj w pokoju.
Spoczywaj w pokoju!Byłeś i pozostaniesz w mojej pamięci jako dobry,przyzwoity i sympatyczny kolega.Wyrazy współczucia dla Rodziny.