Ostatnio byłem na foodtrackach i próbowałem kilku potraw. Powiem krótko smakowo to była porażka. Tanie żarcie z marketów tak warzywa, jak i mięso. Ohyda! Nie wiem czy ci ludzie jedli pitę w Grecji, bo to co serwowali nie ma z tym nic wspólnego. Próbowałem burgera, ale ten smak(nie dokończyłem). Nigdy więcej juz tam nie pójdę. Mam nadzieję, że rodzimi foodtrackowcy tak jak ludzie mówią robią pyszne jedzonko. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Mnie to troszkę razi. Mówimy Sudety - z Sudetów (nie z Sudet) , Bieszczady - z Bieszczadów (nie z Bieszczad). Powodzenia w biznesie. W końcu to ziomale.
Wow, portal Krosno24 wie więcej o moich znajomych niż ja
Przy wejściu do restauracji trzeba zalożyć" kaganiec" ale juz przy stoliku jemy bez maseczki...yy
Chyba kazdy widzi ze coś jest nie tak z tą "plandemia" albo z decydentami.
A burgery rzeczywiście pierwsza klasa. Bułka winna być przypieszona do tego najlepsze składniki. Oni to wiedzą. Polecam
Hamburgery mają tyle z Mexico co burito