Już sam fakt że są jakieś zdania na temat rzeźby świadczy o tym że jakaś myśl była.
oczywiście artysta mógł dodać symbole lub daty wtedy byłby bardziej impresiv i czytelniejsze. To jest jednak fragment kultury pop a nie awangardowa wystawa. Ale ok artysta miał akurat taką wizję. A co do tego że w tym miejscu jest pomieszanie form to akurat racja.
"No i panie, kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze proszę pana."
Rejs wiecznie żywy ;p
strasznie pomieszane formy,coś z poprzedniej epoki,kompletnie bez sensu ,czy ktoś nad tym panuje,zero estetyki,porażka,można postawić jedną rzeżbę ale konkretną,a tu parę bazarowych gniotów...
Niewielkie rondo ,dwa równie male skwerki i galeria sztuki ,a właściwie rzeżby plenerowej - szklany bukiet , popiersie poety i metalowy moloch . Każde dzieło z innej parafii , bez widocznego zamysłu , myśli przewodniej i estetyki w przestrzeni miejskiej .Czy na pewno architekt miejski czuwa nad czyjąś nieskrępowaną wizją ? Nie należy zapominać o sielskiej łące na placyku w centralnej części ronda ...
Te czarne szlaczki to Wielka Lechia, a te pomarańczowe to krótki okres chrześcijaństwa i powolny upadek. Jedna flaszka do ogarnięcia to mało. Chyba, że płynu do odkażania.
Piękna, ale bez flaszki nie ogarnę co artysta miał na myśli, w głowie ? Rozumiem, że wynajął plac , płaci czynsz, będzie płacił za energię do oświetlenia i na koniec może pobierać bilety od zwiedzających.
Za taką rzeżbę dać gościowi Nobla SZOK !!!
Jak on to rzeżbił???