Ja za każdym razem jak słyszę takie i temu podobne informacje, to mam wrażenie, że wypowiadający się w ten sposób, albo ja żyjemy w jakiś równoległych światach.
Nie chce mi się rozpisywać i przytaczać przykładów, ponieważ powstałaby całkiem niezła epopeja. Napiszę krótko - to cooni mówią nie obroni się w "zderzeniu z rzeczywistością".
Słowa, słowa, słowa, słowa, a życie pokazuje zupełnie coś innego.
Widzę, że nie jestem jedyny, który kojarzy niższą umieralność z brakiem dostępu do lekarzy.
Ja mam odmienne zdanie. To raczej przychodnie boją się przyjmować pacjentów.Dzwi zamknięte trzeba pukać dzwonić żeby łaskawe panie pielęgniarki raczyły podejść do drzwi. Należało by może im może obniżyć teraz pensje o połowę to może coś by zaczeli robić a nie pozamykani jak w bunkrze siedą i nic nie robią.Nóż się w kieszeni otwiera a może to tylko na mojej dzielnicy tak jest?Może w innych miejscach wszystko działa normalnie?
Czyli dwie pandemie.Ta faktyczna i pandemia strachu.
Spokojnie.
Trwaja prace nad szczepionka.
Licze na Trumpa ze nie bedzie przymusowa.
Zakłady pogrzebowe mają problem bo za mało ludzi w Krośnie umiera. Czy to ma związek z nie chodzeniem do lekarzy ?! Może za mało kopert ?! Anie grosza już żaden z WAS nie dostanie ?! Płacę ZUS a i tak wszędzie muszę WAM płacić !!! Wirus i WAM dobrał się do D... !!!!!!!
Wbrew pozorom odrobinę spadła śmiertleność w naszym kraju w porównaiu do okresu z 2019 roku. Następnie czy wiadomo kiedy ruszą poradnie specjalistyczne i czy pacjenci (w tym Ja) wpisani na kwiecień dostaną jakby podłożeni pod kolejkę zapisanych na nowe wizyty ?
Nie odrobinę tylko około 40%.
"Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej w rozmowie z WP zwraca uwagę, że w niektórych regionach kraju liczba pogrzebów w ostatnich tygodniach spadła nawet o 40 procent. Jego zdaniem przyczyną tego zjawiska są nieoczekiwane skutki globalnej pandemii koronawirusa."