Mi się marzy obsługa krośnieńskiej komunikacji w Jakdojade.pl, wraz z zakupem biletów. Co by nie mówić, myBus jest strasznie toporne, a Jakdojade działa już w Rzeszowie, Tarnowie i Nowym Sączu.
Nowoczesność dotarła do Krosna. Brawo. Chętnie skorzystam kiedy odwiedzę Krosno.
Shemhamforash89 nie no super pomysł. Nie uważasz, że przystanków jest ,,odrobinę'' więcej niż biletomatów?
Wydaje mi się ,że kolejny krok to zamontowanie w autobusach biletomatów
Nie liczyłbym, że to rozwiązanie szybko się przyjmie. W ciągu dwóch ostatnich dni byłem świadkiem gdzie trzykrotnie osoby 50-60+ próbowały kupić bilet w biletomacie i im się nie udało choć biletomat działał bo wcześniej sam z niego korzystałem. Jeśli bilety u kierowcy będą kosztowały tyle co w biletomacie, to ludzie nie będą mieli żadnej motywacji by nauczyć się ich obsługi, a autobusy w dalszym ciągu będą się spóźniać 10 minut. Wraz z uruchomieniem biletomatow, kupno biletu u kierowcy powinno być co najmniej 50% droższe.
A ja właśnie dzisiaj wykorzystałem internetową platformę MKS do sprawdzenia stanu elektronicznej portmonetki (Krośnieńska Karta Mieszkańca z dopisaną opcją bilet MKS) i historii kursów. Fantastyczna rzecz !!! Doładowanie również zrobię przez powyższą stronę. To są te małe rzeczy, dla których warto być mieszkańcem Krosna.
@zbych
Po pierwsze to najstarsi mają uprawnienia do darmowej komunikacji i nie muszą kupować biletów. Po drugie - jest kilka alternatywy.
Po trzecie - podobne głosy były w innych miastach, szczególnie w Warszawie, bo było to jedno z pierwszych miast gdzie w ogóle zdecydowano się na całkowite zaprzestanie sprzedaży biletów u kierowcy. W tej chwili nikt nie narzeka ;)
Próbowałam to cudo dzisiaj obsłużyć przy pl Monte Cassino ale niestety nie reagowało
Akurat! Juz widzę tych staruszków którzy klikaja na aplikacje i obsługuja te diabelskie maszyny. ale ogolnie -wszystko dzisiaj dla młodych oprócz starości...
Automat spełnia swoje zadanie, ludzie chyba nie mają juz problemu z jego obsługą http://poradnikowy.net/jak-korzystac-z-biletomatow(...) Nawet pasażerowie 60+ powinni sobie radzić