Jestem ciekawy jak Straz Pozarna zabezpieczyla dachy na os.Generalskim..?Tej nocy wiatr zerwal dach u mojego sasiada.Rano przyjechali strazacy z OSP Turaszowka ktorzy pomogli w zdjeciu zerwanej blachy (DZIEKI IM ZA TO!) jednak w zabezpieczeniu przed zalaniem..a chodzi o zalozenie jakiejs plandeki ktora by uchronila przed deszczem niestety nic nie mogli poradzic bo nie posiadaja takich plandek na stanie.Dzwonilismy na Policje,Straz Miejska(nikt nawet nie raczyl odebrac telefonu),probowalismy skontaktowac sie z kims z Urzedu Miasta kto pracuje w dziale zarzadzania kryzysowego-niestety nikt nie odbiera...Na dzien dzisiejszy okazuje sie ze Urzad Miasta nie posiada zadnego zaplecza aby pomoc komus kto czegos takiego doswiadczy!!!Jesli kogos spotka cos takiego to nie moze liczyc na pomoc ze strony Wladz Miasta!W takiej sytuacji poszkodowani ludzie zostaja zdani na samych siebie!!!!Pisze to jako przestroge dla wszystkich bo nie znasz dnia ani godziny....
P.S.Odpowiedzialnym za stan kryzysowy w Krosnie jestp.Marek Toropolski.Dzisiaj po naszym telefonie na Policje nawet Dyzurny Policji nie jest w stanie skontaktowac sie z tym Panem!!!! Pozdrawiam Pana Marka!
Dopóki nie potrzeba interwencji służb miejskich, nic zagrażającego mieniu i życiu się nie dzieje, wszystko jest dobrze. Tego typu zdarzenia wraz z dramatycznymi skutkami są sprawdzianem dla Miasta i samych mieszkańców czy potrafimy wziąć odpowiedzialność za własne i publiczne mienie, reagować na zgłoszenia oraz nieuchronne konsekwencje działania sił natury, czy w ogóle interesujemy się tym, co mamy w swoim otoczeniu, na posesjach i osiedlach, nie czekając na rozmach zdarzeń.