Byłem jadłem całkiem smacznie, tylko te ceny . . .
w sąsiednim Jaśle tak obsrywanym przez krosniejską elitę społeczną, w burgerowni najdroższy Burger kosztował 16 zł. I wcale nie był mniejszy nawet chyba większy
Tak że wątpię czy ludzie dybający w polmie , hucie czy innych kamieniołomach wydadzą od 16-24zł za burgerka jak za tyle można kupić dwa kebaby u trasa na dworcu bądź koło kopernika bądź pizze w alkatrasie. . .
zarobki w Krośnie są jednymi z największych zarobków w Polsce polecam statystyki....
A do rozmowy o cenach to zapraszam do KFC Krosno byłem tam 2 razy ale o cenach oprócz sprzedawców nie było z kim pogadać .... oczywiście jeżeli ktoś chce jeść tanio i niekoniecznie smacznie to zapraszam do TRAFUNKU w Krośnie lub w OBI itp....
pozdrawiam znawców cen i kuchni....d
Cena "fast bułki" na zachodzie to ok. ceny połowy stawki godzionwej średniego wynagrodzenia (czyli w pracktyce te ceny są bardzo podnobne jak w Polsce). Niestety zarobki w Polsce (a tym bardziej w Krośnie) są okoł 4 razy niższe, wiec nie wróżę sukcesów z cenami na tym poziomie. Owszem jakis ruch z ciekawości sie pojawi a pozniej znow będziemy mieli kolejny pusty lokal na starówce. Sorry - czarnowidztwo ale realistyczne.
A ja powiem że nieźle byłem i jadłem i za takiego burgera warto zapłacić ...cena nie jest wcale wysoka w porównaniu do inwazij busów z żarciem albo cen z wrześniowej imprezy na lotnisku .. porozmawiam z chęcią z tymi znawcami poniżej czekam na PW Dla mnie to bardzo fajna inicjatywa młodych ludzi ... Jadłem pierogi jakie pani Sabina robiła w lokalu gdzie pracowała wcześniej a to jest jej 1 własny interes i takim ludzom trzeba pomagać a nie krytykować...
Pozdrawiam I życzę sukcesów
kolega szwagra:))))
,, Do Korczyny po rozum a do Krosna po pieniądze ,, i wszystko jasne ( dot. cen ).
ZA BURGERA W KROŚNIE OD 18-29zł...HM....MASAKRA...NA RACZEJ TRUDNO BĘDZIE SIĘ UTRZYMAĆ PRZY TAKICH CENACH,CHYBA,ŻE MIASTO BĘDZIE DOTOWAŁO INTERES JAK SWÓJ TWÓR CZYLI CDS,ALE POWODZENIA...W KROŚNIE TO JUŻ SIĘ CAŁKIEM POJ..... LUDZIOM Z CENAMI....MOŻE ZALEWAĆ JE SZKŁEM,TO BĘDĄ KUPOWAĆ JAKO PAMIĄTKI I WIĘCEJ SIĘ SPRZEDA
Fajnie, tylko dlaczego wszystko ma teraz obcojęzyczne, anglojęzyczne nazwy? Czy to problem wymyślić oryginalną polskojęzyczną nazwę?
Burgery to specyficzna działka gastronomii, cenę winduje oczywiście mięso, którego kilogram nie kosztuje przecież 15 zł...
Do tego warzywa, dobra bułka i z miejsca mamy 12 złotych
Dodajmy czynsz, media, no i coś by też przecież zarobić...
Plus za odwagę, powodzenia w interesie