Niestety przyzwyczajani w się ludzie PO
Nastał wasz nieodwracalny konuec rządów
Niestety przyzwyczajani w się ludzie PO
Nastał wasz nieodwracalny konuec rządów
Do tragicznego zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku. W Nieżychowie (woj. wielkopolskie) Grzegorz Z., sekretarz sejneńskich struktur Prawa i Sprawiedliwości późnym popołudniem na przejściu dla pieszych potrącił mieszkańca miejscowości. Wobec 69-letniego mężczyzny podjęto działania ratunkowe. Lotnicze pogotowie ratunkowe przetransportowało go do Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. Tam niestety zmarł.
dla mlodego kundla to normalka on nie jest gwałcony,sam potulnie klęka hahahahahahahahahaaa
Wnuk byłego prezydenta Lecha Wałęsy (75 l.) znów wpadł w tarapaty. Pijany Dominik W. (21 l.) jeździł bez prawa jazdy samochodem po chodniku w Gdańsku. Grozi mu osiem lat więzienia za zamiar spowodowania katastrofy lądowej, a dziś sąd zdecyduje, czy trafi do aresztu na trzy miesiące.
Przypomnijmy - w niedzielę wnuk Lecha Wałęsy pożyczonym volkswagenem golfem jechał ulicami Gdańska od krawężnika do krawężnika, a nawet chodnikiem. W końcu uderzył w inne samochody i uciekł, a auto porzucił na środku jezdni. Gdy zatrzymała go policja, był agresywny i nie chciał się zgodzić na badanie alkomatem. Obezwładnionego przewieziono na pobranie krwi. Badania wykazały 1,88 promila alkoholu we krwi. Policja postawiła mu pięć zarzutów, m.in. znieważenia policjantów i uszkodzenia trzech aut w wyniku kolizji. To jednak nie wszystko.
- Prokurator postawił jeszcze zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Wystosowano wniosek o tymczasowy areszt - mówi Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Przypomnijmy, że przed gdańskim sądem toczą się już dwa procesy, w których Dominik W. odpowiada za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety i ugodzenie nożem swojej byłej partnerki.
Wnuk Lecha Wałęsy w rękach gdańskiej policjiJak informuje Radio Gdańsk, w nocy z niedzieli na poniedziałek ktoś zadzwonił pod numer 112 informując, że w kierunku Pruszcza Gdańskiego pędzi volkswagen golf i wykonuje niebezpieczne manewry. W trakcie tej szaleńczej jazdy samochód uderzył inny pojazd. Policjanci rozpoczęli więc pościg i znaleźli porzucone auto na jednej z ulic w Gdańsku-Oruni. Na pobliskim przystanku siedział domniemany kierowca golfa Dominik W., który nie chciał się poddać badaniu alkomatem. W końcu funkcjonariusze skuli go kajdankami i zawieźli na komisariat, gdzie pobrano krew do badań na obecność alkoholu i narkotyków. Okazuje się, że to nie jest pierwsza przygoda Dominika W. z trójmiejską policją. Wnuk prezydenta miał już wcześniej kłopoty z prawem. W Sądzie Rejonowym w Gdańsku toczy się proces o naruszenie przez niego nietykalności cielesnej kobiety.
takie kreatury jak mlody to mogą Wałęsie skarpetki prasować:) ty mlody menelu pilnuj swoich przyjaciół księży-zboczków hahahahahahahaa
pisiacki wieprzek i zawodowy mlody menel,pospolity złodziejaszek rowerów mieszkający w darowanym kontenerze wyzywa Wałęsę od patologii hahahahahahahaaa
kolejny pisiacki imbecyl który po polsku dwa zdania nie skleci:) wy się rodzicie czy was kupują na "ryneczku lidla" jako dodatek do worka cebuli?:)