Urząd Statystyczny w Rzeszowie "Prognoza demograficzna na lata 2017 - 20150 dla województwa podkarpaciego" - od 2017 r przyrost naturalny będzie ujemny i ta sytuacja będzie się pogłębiać.
http://rzeszow.stat.gov.pl/opracowania-biezace/opr(...)
Więc, czy wsparcie jest potrzebne? Chodzi o to, żeby rodziny chciały tu mieszkać i się powiększać, żeby miasto nie wymieralo. Zniżki na basen czy do kina, może nawet dla wszystkich dzieci, nie tylko z rodzin wielodzietnych, to w skali miasta niewielki wydatek, ale dla rodzin znaczna pomoc. Miasto nie zbiednieje, jeśli wpuści kogoś za pół ceny do sali kinowej, która i tak jest prawie pusta.
Druga sprawa - jakość powietrza. I tereny zielone, które też są ważne dla rodzin. Zresztą dla wszystkich. Żeby było gdzie spędzać czas. Od dawna się o tym mówi, o parku, o bulwarach nad Wislokiem, o ścieżkach rowerowych. Dla porównania - Katowice - 46% terenów zielonych, Krosno - 3%:http://www.nieruchomosci.egospodarka.pl/139690,Naj(...)
run_forest_run Mądre ludzie tego świata obliczyli, że wychowanie pacholęcia to chyba twoi rodzice na ciebie tak mowili pacholec run pacholec run
Ciekaw jestem kto pomyśli kiedyś o "sponsorach" tych wszystkich akcji (500+, karty rodzinne itp) dla rodzin z duża ilościa dzieci czyli rormalna przciętną rodziną zarabiającą na tyle mało żeby egzystować a jednocześnie na tyle dużo żeby "nic się nie należało" z jednym dzieckiem (w moim przypadku podkreślam że nie z wyboru!!!!!) i odprowadzają rzetelnie podatki bez kombinowania... Nie doczekam już pewnie
@keerf, po przeczytaniu CAŁEGO Twojego wpisu, w tym ze zdaniem - Pytam się po co w takim razie te ślimaki - tylko jedno mi przychodzi na myśl - ZAPYTAJ ŚLIMAKA!
Niestety osoby twierdzace że miasto się rozwija na tle innych nie mają racji.Tak można twierdzić tylko jak się nie wyjeżdża z miasta.Rozwój to budowle,firmy,drogi ułatwiające rozładowywanie ruchu,miejsca pracy,miejsca spedzania wolnego czasu.
U nas co mamy?
-ograniczenie predkości w najbezpieczniejszym miejscu do 50km/h na obwodnicy
Pytam się po co w takim razie te ślimaki wjazdy i zjazdy bezkolizyjne?Trzeba było zrobić dwa ronda i to wszystko.Po co drugi most i dwa pasy?Wszyscy jechali dawniej powoli bo w korku i teraz po wydaniu tylu pieniedzy dalej jadą wolno i już się korki tworzą.
-budowle hmmm inwestycja vivo i lotnisko po którym nie latają samoloty-ciekawe jaki będzie bilans na koniec roku
-firmy - kilka obozów pracy tylko zmieniły miejsce położenia.Na nic konkretnego się nie zapowiada.Całkowity brak pomocy i zainteresowania dla firm 1-5 osób. Dlaczego dla takich firm nie ma miejsca na firmę?Jak było coś to za te pieniądze to po roku lepiej kupić sobie nieruchomość w sąsiednich gminach jak robi wielu i tam płacić tylko podatek i to dużo niższy.
-miejsca pracy tylko obóz lub mocne znajomości
-spedzanie wolnego czasu hmmm sklepy... a na zewnatrz?
Jedyne co się naprawdę rozwija to sport i infrastruktura sportowa ale to chyba zasługa drugiego z prezydentów.
Szanowna Pani [ewcia730710], muszę Panią wyprowadzić z błędu. Ci "leniwi urzędnicy" stale podejmują działania w zakresie poszerzenia oferty oferowanych przez miasto kart. Jednak aby lista partnerów programu się powiększyła, a ich oferta była bardziej atrakcyjna, potrzeba chęci i zgody samych podmiotów. Na to UM nie ma już wpływu. Urzędnik nie posiada żadnych narzędzi służących do wymuszenia na przedsiębiorcach i instytucjach uczestnictwa w programie czy zwiększenia atrakcyjności oferowanych zniżek!
Często słyszę lub czytam porównania w stylu "A w Krakowie/Rzeszowie/Warszawie mają takie i takie zniżki na to i tamto. A w Krośnie?? Raptem liche 10 czy 15%!". Obiektywnie uważam, że porównanie tak dużych i bogatych miast (wojewódzkich dodajmy!) do naszego Krosna jest po prostu niesprawiedliwe.
Jako mieszkaniec uważam, że Krosno jak na swoją wielkość i położenie w ostatnich latach bardzo się rozwinęło. Wiele dużo większych miast Polski mogą nam takiego tempa rozwoju pozazdrościć. A nam jak zwykle za mało.... Rozejrzyjmy się najpierw wokół siebie i dopiero później komentujmy.
Pozdrawiam.
Mądre ludzie tego świata obliczyli, że wychowanie pacholęcia kosztuje 180 000 zł (do pełnoletności, bez studiów) Każde następne kosztuje 20 per cent mniej. Wiadomo - wózek, łaszki...pampersów nie można użyć ponownie, ale jednak...
Czyli ósme dziecko już nic nie kosztuje, a dziewiąte zaczyna od urodzenia zarabiać...
Mądre ludzie tego świata obliczyli, że wychowanie pacholęcia kosztuje 180 000 zł (do pełnoletności, bez studiów) Każde następne kosztuje 20 per cent mniej. Wiadomo - wózek, łaszki...pampersów nie można użyć ponownie, ale jednak...
Czyli ósme dziecko już nic nie kosztuje, a dziewiąte zaczyna od urodzenia zarabiać...
Patrzycie na to od złej strony. Dzieci to nasza przyszłość, to one gdy dorosną będą pracować na emerytury dla nas wszystich. Takie programy to przede wszystkim zachęta dla rodziców, aby zdecydować się na min 3 dzieci. Dlatego też tacy rodzice czują się oszukani, bo ktoś obiecał im pomoc, a teraz nagle ją ot tak zabrał. Rodzice jednego czy dwójki dzieci czują się poszkodowani, ale powinni zrozumieć, że wciąż rodzi się za mało dzieci. Teraz jeszcze tego nie widać, ale gdy dostaniecie 500 zł emerytury to już będzie za późno.
Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera :D