Nowa rozpiska odjazdów pociągów wejdzie w życie od niedzieli 10 grudnia. PKP Polskie Linie Kolejowe, czyli zarządca infrastruktury, opublikowały już tzw. roczny rozkład jazdy. Dzięki temu wiadomo, jaką ofertę otrzyma Krosno pod koniec obecnego roku i przez niemal cały 2024.
Nadal jeździć będą składy PKP Intercity TLK "Wetlina" oraz TLK "Bieszczady", łączące nasz region z Tarnowem i Krakowem. Pierwszy z nich odjedzie z Krosna codziennie około 6:10-6:30 (zależnie od miesiąca), a do stolicy Małopolski dotrze mniej więcej o 9:45. Drugi zaplanowano o 16:34, także każdego dnia. Na docelową stację dojedzie około 20:00.
Przewoźnik pozostawi również kursy powrotne z Krakowa. "Bieszczady" w stronę Podkarpacia ruszą po 9:00, a "Wetlina" - po 18:00. Po tym, jak dwa razy zatrzymają się w Krośnie (około 12:00 i 22:00), pojadą do Zagórza, a ten wcześniejszy - w wakacje i niektóre inne dni - także do Uherzec Mineralnych, Komańczy i Łupkowa. Podstawowa trasa tych pociągów przebiega przez Gorlice i Biecz, będą jednak okresy z objazdem przez Dębicę, Rzeszów i Strzyżów.
PKP Intercity wprowadzi jednak zmianę dotyczącą "Wetliny", która jest niekorzystna z punktu widzenia Krosna. Dotychczas jej relacja w soboty i niedziele była dłuższa: z Krakowa jechała dalej przez Katowice i Opole do Kłodzka, a popołudniami wracała z tych miast. Takie bezpośrednie połączenie na Dolny Śląsk zostanie zlikwidowane. "Wetlina" weekendami, tak jak w dni powszednie, zakończy i rozpocznie bieg w Krakowie.
Oba nasze dalekobieżne połączenia nadal obsługiwane będą charakterystycznymi, czerwonymi pociągami. Są one bezprzedziałowe (za wyjątkiem 1. klasy), przy części foteli są stoliki, w środku jest sporo przestrzeni na rowery, a miejsca warto rezerwować z wyprzedzeniem, bo nierzadko wyprzedają się na jeden-dwa dni przed odjazdem. W stronę Krakowa przewidziano usługę nadania przesyłki konduktorskiej.
Na stacji Kraków Główny "Wetlinę" i "Bieszczady" skomunikowano z innymi pociągami. Z porannego przesiądziemy się m.in. w kierunkach: Berlin, Częstochowa, Gdańsk, Katowice, Kielce, Olsztyn, Opole, Piła, Poznań, Radom, Warszawa, Wrocław i Zielona Góra. Natomiast na popołudniowy, w razie jego spóźnienia, mają czekać składy chociażby do Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Opola, Poznania, Warszawy i Wrocławia.
A co z lokalnymi połączeniami Polregio? Ich tradycyjnie nie będzie dużo. W dni robocze odjadą dwa szynobusy do Sanoka (około 5:30 i 14:15), z których na końcowej stacji przesiądziemy się do pociągów w stronę Ustrzyk Dolnych. Do Jasła pojedzie para składów w dni powszednie: po 7:30 i 16:20. Utrzymano również "Bieszczadzkiego Żaczka", który w roku akademickim w piątki kursuje z Rzeszowa przez Krosno do Sanoka, a wraca w niedziele.
Będzie też wakacyjny, weekendowy "Wojak Szwejk" do Komańczy, Łupkowa i słowackich Medzilaborzec. Dodatkowo w letnie soboty, jak również w wybrane dni świąteczne, dalekobieżne "Bieszczady" ustąpią miejsca "Połoninom". One również pojadą do i z Krakowa, lecz w nieco innych godzinach, a w przeciwnej relacji zapewnią połączenie z Komańczą i Łupkowem.
Pociągi PKP Intercity zatrzymują się na stacjach i przystankach Krosno, Krosno Miasto, Wróblik Szlachecki oraz Jedlicze. Składy Polregio - poza przyspieszonym "Wojakiem Szwejkiem" - zabierają pasażerów z każdego napotkanego peronu, a więc także z Polanki i Turaszówki w Krośnie oraz Widacza, Targowisk i Jedlicza Męcinki.