ARCHIWUM 1999-2017

Ruszył Zakład Unieszkodliwiania Odpadów

Separator ferromagnetyków, turbomiksery i sitoprasopiaskownik "m.in. w takie urządzenia wyposażony jest Zakład Unieszkodliwiania Odpadów (ZUO), który został właśnie otwarty (28.09). Zmodernizowano też stare wysypisko śmieci. Była to największa inwestycja Krosna ostatnich lat. Kosztowała 10,5 mln euro, z czego 70% pokryły środki zewnętrzne, głównie unijne.
Redakcja Portalu
Hala Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów (u góry) i teren zmodernizowanego składowiska odpadów (u dołu)

Zakład Unieszkodliwiania Odpadów znajduje przy ul. Białobrzeskiej (droga na Sporne i zamek odrzykoński) w miejscu kojarzonym dotychczas z wysypiskiem śmieci i smrodem, który dawał się we znaki w najbliższej okolicy. Teraz wszystko jest tu inne. Zakład, który znajduje się w wielkiej hali przypomina nowoczesną, estetyczną fabrykę, a stare wysypisko - miejsce, gdzie kręci się filmy science-fiction. O tym, co tak naprawdę tu się znajduje przypomina tablica z wielkim logo Unii Europejskiej.

To właśnie głównie ze środków Unii Europejskiej sfinansowano tę największą inwestycję Krosna ostatnich kilku lat. Była to także największa w tym roku inwestycja ekologiczna w Polsce. Jej koszt to niemal 10,5 mln euro z czego prawie 70% pochodzi ze środków pozabudżetowych - nie tylko z Unii Europejskiej, ale i z budżetu państwa oraz Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Początkowo dofinansowanie z UE wynosiło tylko 2 mln euro. Negocjacje prezydenta Piotra Przytockiego i pozyskanie na ten cel znacznie większych funduszy okazały się jednym z największych jego sukcesów.

Po co właściwie wybudowano taki zakład i zmodernizowano wysypisko? - Miasto nie miało innego wyjścia - mówi Janusz Fic, prezes zarządu MPGK w Krośnie. - Gdyby wysypisko nie zostało zmodernizowane, musiałoby być zamknięte z dniem 30 kwietnia przyszłego roku i Krosno zostałoby bez wysypiska. Dlaczego? Bo zaostrzają się przepisy związane z ochroną środowiska.

Od 2010 roku nie będzie możliwe składowanie odpadów bez segregowania frakcji biologicznej. - To znaczy, nie będzie wolno składować odpadów bez wyodrębniania z nich biologicznych, wykorzystywalnych części. Ten Zakład ma taką możliwość. Jest pod tym względem wyjątkowy, bo w kraju dotychczas zrealizowano jedną taką inwestycję, w Puławach - mówi Radosław Jurkiewicz z Pracowni Badawczo-Projektowej EkoSystem z Zielonej Góry.

Specjaliści potwierdzają, że Zakład w Krośnie jest kompletnie przygotowany do przepisów, które będą obowiązywały od 2010 roku. - Trzeba przyznać, że inwestor wykazał się spojrzeniem daleko w przyszłość - mówią przedstawiciele firmy EkoSystem.

Jak to wszystko działa? Do zakładu przywożone są odpady zmieszane (czyli takie, które na co dzień wyrzucamy do śmietnika) oraz odpady pochodzące ze zbiórki selektywnej (papier i tektura, tworzywa sztuczne, szkło), które od razu trafiają do sortowni.

Odpady zmieszane trafiają do magazynu. Tu następuje pierwsza selekcja odpadów - wielki magnes oddziela złom. Pozostałe odpady są segregowane przez zaawansowane technologicznie urządzenia. W efekcie powstają bezpieczne dla środowiska odpady składowane na wysypisku, surowce wtórne (np. butelki plastikowe, papier), kompost oraz tzw. biofrakcja z odpadów organicznych.

Cały proces jest oczywiście znacznie bardziej skomplikowany, a jego opis pełen jest takich specjalistycznych wyrażeń jak: "frakcje", "przenośnik rewersyjny", "proces sedymentacji" itp.

W wielkim skrócie chodzi o to, aby ograniczyć ilość śmieci składowanych na śmietnisku poprzez odzysk surowców wtórnych i wykorzystać odpady organiczne, najbardziej niebezpieczne dla środowiska. Dzięki odpadom organicznym, Zakład może w przyszłości produkować energię - nawet 7,5 mln kilowatogodzin energii rocznie. Energia będzie mogła być wykorzystana w samym ZUO lub sprzedana na zewnątrz, do sieci energetycznej.

ZUO ma docelowo obsługiwać ilość odpadów pochodzących od 164 tysięcy mieszkańców. Będą to nie tylko mieszkańcy Krosna, ale i okolicznych gmin, z którymi miasto podpisze porozumienia. Zakład jest w stanie przerobić 40 tysięcy ton odpadów rocznie.

W najbliższym otoczeniu ZUO mogą powstać firmy zajmujące się przetwarzaniem odzyskanych surowców wtórnych (np. produkcja kartonu, wytwarzanie granulatu). Wstępne szacunki mówią o tym, że może powstać ponad 100 nowych miejsc pracy. Miasto ma już przygotowane grunty dla potencjalnych inwestorów w tym miejscu.

W ramach inwestycji zmodernizowano też istniejące składowisko odpadów. Zwiększyła się jego pojemność z 500 do 700 tys. m3. Nowa niecka składowiska ma ok. 2,5 ha. - Pod nią znajduje się ponad metr warstw filtracyjnych, które zabezpieczają okoliczny teren przed skażeniem. Wszystkie ścieki ze składowiska spływają do oczyszczalni - mówi Jecek Moryc z firmy ABM Solid S.A. Okres możliwej eksploatacji składowiska wydłużył się o kolejne 20 lat. Wokół składowiska zasadzono też kilka tysięcy drzewek.

Realizację całej inwestycji rozpoczęto 13 lutego 2004 r. Kilka miesięcy później zbankrutował główny wykonawca ZUO - firma Maxer S.A. Prace zatrzymały się w miejscu. W lutym 2005 r. władze miasta zwróciły się do władz unijnych o zgodę na podjęcie negocjacji z pozostałymi oferentami, którzy uczestniczyli w przetargu. Tzw. rekontraktacja udała się - był to pierwszy przypadek w Unii Europejskiej. W październiku 2005 r. inwestycję przejęło polsko-hiszpańskie konsorcjum firm Mostostal i Necso.

Uroczystość otwarcia Zakładu Utylizacji Odpadów odbyła się 28 września br.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:

Dziękujemy Aeroklubowi Podkarpackiemu za pomoc w realizacji materiału.

Tekst Adrian Krzanowski, fot. Kicay, Mariusz Kasza, Adrian Krzanowski, UM