Zwłoki mężczyzny w potoku Badoń

Z przepływającego przez Krosno potoku wyłowiono ciało mężczyzny. Trwa ustalanie przyczyn śmierci i tożsamości denata. Tymczasem poszukiwany ostatnio 53-letni krośnianin odnalazł się cały i zdrowy. Pojechał aż do Francji.
Przyczynę śmierci znalezionego w potoku mężczyzny wyjaśni sekcja zwłok. Policja ustala też kim był ten człowiek

Makabrycznego odkrycia dokonano w sobotę (25.08) około godziny 13.00. Zwłoki znaleziono w potoku Badoń, w rejonie ul. Wyszyńskiego. Nie wiadomo jak długo tam się znajdowały, proces rozkładu ciała już się jednak rozpoczął.

- Jest to ciało mężczyzny w wieku około 30-40 lat. Nie znamy jego tożsamości, nie było zgłoszenia o zaginięciu takiej osoby - informuje podinspektor Zdzisław Tomoń, naczelnik Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji w Krośnie. - Wykonujemy czynności zmierzające do ustalenia tożsamości oraz przyczyn zgonu.

Tę wyjaśni zaplanowana na wtorek (28.08) sekcja zwłok.

Tymczasem szczęśliwie odnaleziono poszukiwanego ostatnio (od 17.08) 53-letniego mieszkańca Krosna - Stanisława Jagiełłę.

Mężczyzna ma zaniki pamięci i jest osobą ubezwłasnowolnioną, przebywał na przepustce z ośrodka leczniczego. Jak informuje policja, krośnianin odnalazł się aż w Paryżu, gdzie kiedyś mieszkał.

- Osoby, które go tam znały, dowiedziały się, że jest poszukiwany i dały znać rodzinie. Nasze postępowanie zostało zakończone - mówi podinspektor Zdzisław Tomoń. Rodzina sprowadziła mężczyznę do kraju.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)