Blok przy ul. Czajkowskiego to 3-piętrowy budynek. W poniedziałek (28.05) ok. godz. 11.00 pod blok przyjechała policja. Służby wyważyły drzwi do jednego z mieszkań na pierwszym piętrze. W środku znajdowała się 24-letnia kobieta – Natalia W., mieszkanka powiatu brzozowskiego oraz zwłoki jej 13-miesięcznej córki.
Według relacji sąsiadów, po otwarciu drzwi, z mieszkania wydobywał się ogromny fetor. Strażacy, którzy przybyli na miejsce weszli tam w aparatach ochrony dróg oddechowych. Być może dziecko nie żyło już dłuższy czas. Zwłoki dziewczynki zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Natalia W. była poszukiwana przez policję od 16 maja br. Zawiadomienie o uprowadzeniu rodzicielskim zgłosił jeden z mieszkańców powiatu brzozowskiego. Kobieta ukrywała się w tym mieszkaniu najprawdopodobniej przed swoim partnerem, z którym rozstała się w ub.r. – Kobieta wprowadziła się tu niedawno, ale nikt jej tu nie widział, nie wychodziła na zewnątrz – opowiadają mieszkańcy bloku.
Kobieta miała obrażenia ciała, dlatego na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała ją do szpitala. Była w bardzo ciężkim stanie psychicznym – dowiedzieliśmy się.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratury rejonowej w Krośnie.
Otwórz piwo na ławce przed tym blokiem to policja będzie w 2 minuty. Sąsiad Jan czuwa (ten z wydarzeń polsatowskich). Kobieta z małym dzieckiem nie wychodzi z mieszkania 3 tygodnie i nikogo to nie interesuje
Straszna tragedia, aż za serce ściska