Zła organizacja i brak szacunku. Michał Baran opowiada, dlaczego odszedł z klubu

"Warunki do pracy były ciężkie, a szacunek do mojej osoby skończył się" - mówi Michał Baran, do niedawna trener koszykarzy Miasta Szkła Krosno, a za przykład podaje okoliczności odejścia jednego z kluczowych graczy.
Michał Baran był współautorem największych sukcesów krośnieńskiej koszykówki. Nadal trzyma za drużynę kciuki
Damian Krzanowski

Trener ekstraligowej drużyny koszykarskiej Miasto Szkła Krosna Michał Baran zrezygnował z funkcji 30 listopada. W sezonie 2015/2016 szkoleniowiec wprowadził zespół do Polskiej Ligi Koszykówki, najwyższej klasy rozgrywek, a w zeszłym roku jego drużyna okazała się jedną z największych rewelacji, zdobywając 4. miejsce w pucharze Polski.

Rezygnacja trenera zaskoczyła kibiców. Dotąd Michał Baran niechętnie opowiadał o jej przyczynach. Z wywiadu udzielonego tuż przed świętami dla portalu sportowefakty.wp.pl dowiadujemy się, że przyczyną zakończenia współpracy szkoleniowca z klubem była fatalna organizacja pracy. "Warunki były ciężkie, a szacunek do mojej osoby skończył się" - czytamy.

Jako przykad trener podaje okoliczności odejścia z klubu Seida Hajrića, jednego z kluczowych graczy. "Proszę sobie wyobrazić, że nic kompletnie nie wiedziałem o jego transferze. Dowiedziałem się na samym końcu, ten ruch odbył się bez mojej zgody. Zawodnik powiedział mi, że rozmowy toczyły się już od trzech tygodni. Uważam, że nie tak to powinno wyglądać" - tłumaczył Michał Baran.

Pełny wywiad opisujący kulisy rozstania się szkoleniowca z klubem można przeczytać tutaj.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)