Z Krosna na błotniste trasy Łemkowyny

Rekordowa liczba prawie 2 tys. biegaczy z 16 krajów wystartuje w tegorocznych zawodach Łemkowyna Ultra-Trail. Ich przygoda z ekstremalnie trudnym biegiem po raz drugi rozpocznie się w Krośnie.
W ten weekend (13-15.10) w regionie odbędzie się jeden z najpiękniejszych i najtrudniejszych biegów górskich w Polsce

Trasa jest piękna, ale piekielnie trudna. Wiedzie przez urokliwe tereny Beskidu Niskiego, dawną krainę Łemków, która potrafi dać się biegaczom mocno we znaki. O tej porze roku zawodnicy zmagają się z chłodem, mrokiem i tonami błota.

Ale to właśnie przyciąga ich na Łemkowynę, uważa Krzysztof Gajdziński z krośnieńskiej Fundacji Ultra, dyrektor zawodów. - W tym roku impreza odbędzie się już po raz czwarty, a z każdą kolejną edycją cieszy się coraz większą popularnością. W zeszłym roku na linii startu zameldowało się około 1800 osób, w tym – prawie 2000! Wśród nich jest liczne grono obcokrajowców z 16 krajów, m.in. Norwegii, Francji i Hiszpanii – opowiada.

Przez trzy poprzednie edycje Łemkowyna wypracowała sobie znakomitą markę wśród biegów górskich. W zeszłym roku uznana została za najlepsze tego typu zawody. Jest także biegiem kwalifikacyjnym do dwóch legendarnych ultramaratonów: Western States 100 – najstarszego biegu stumilowego w USA – oraz Ultra Trail Du Mont Blanc (Francja). Od przyszłego roku Łemkowyna będzie też częścią cyklu Ultra-Trail® World Tour, "pucharu świata" w biegach górskich.

Podczas tegorocznej edycji (13-15.10) zawodnicy tradycyjnie wystartują w pięciu biegach o różnej długości. Najdłuższa i najtrudniejsza jest 150-kilometrowa trasa z Krynicy do Komańczy, którą najlepsi biegacze potrafią pokonać w nieco ponad 17 godzin. Zawody odbywają się także na trasach o długości 80 (Krynica-Chyrowa), 70 (Chyrowa-Komańcza), 48 (Iwonicz-Komańcza) i 30 (Puławy-Komańcza) kilometrów.

W pięciu biegach po traktach Beskidu Niskiego w tym roku weźmie udział około 2 tys. zawodników

Podobnie jak w ubiegłym roku, większość zawodników rozpocznie przygodę z Łemkowyną na krośnieńskim rynku. Na placu stanął namiot, w którym ulokowano biuro zawodów. - Z Krosna zawodnicy będą transportowani do miejsc startów, dlatego miasto stanie się na 2 dni główną bazą noclegową i gastronomiczną. Część restauracji przygotowała też specjalną ofertę dla biegaczy – mówi Krzysztof Gajdziński.

Dyrektor Łemkowyny zachęca jednocześnie mieszkańców Krosna do licznego kibicowania biegaczom: - Aby kibicować, najlepiej udać się na miejsca startów oraz na metę w Komańczy. Dobrymi miejscami są też: Rymanów Zdrój, Iwonicz Zdrój oraz wyciąg Kiczera Ski w Puławach.

Godziny startów oraz informacje o biegu można znaleźć na stronie Łemkowyny.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)