W 2013 roku przez chwilę wydawało się, że do hali po zlikwidowanym zakładzie nr 1 KHS, stanowiącej już wówczas własność gliwickiej spółki P.A. Nova S.A., może wrócić produkcja szkła. Prezydent Krosna Piotr Przytocki miał pomysł na odkupienie obiektu i utworzenie w nim atrakcji turystycznych pod szyldem Centrum Dziedzictwa Szkła. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się jednak radni. Ostatecznie rewitalizacji zabytku podjął się jego właściciel, który 30 września br. otworzył w hali park handlowy.
Pomysł upamiętnienia historii obiektu nie został jednak całkowicie zarzucony. W trakcie remontu pojawiła się koncepcja, aby na antresoli "jedynki" zorganizować ekspozycję przypominającą o jej hutniczych korzeniach.
- Z inicjatywą wyszedł prezydent Piotr Przytocki, a spółce P.A. Nova jego pomysł się spodobał - zdradza Lech Kordas, prezes Centrum Dziedzictwa Szkła. To właśnie pracownikom Centrum powierzono przygotowanie scenariusza wystawy.
Ten obejmuje kilka elementów: reprodukcje archiwalnych zdjęć huty, które zawisną na ścianach klatki schodowej prowadzącej na antresolę, przeniesienie z budynku CDS multimedialnej wystawy "90", przygotowanej przez Centrum z okazji jubileuszu 90-lecia hutnictwa szkła w Krośnie oraz ekspozycję szkła produkowanego w "jedynce" na przestrzeni dziesięcioleci. - I sprawa najważniejsza: odpowiednie podświetlenie więźby dachowej - dodaje prezes CDS.
Według Lecha Kordasa prace nad koncepcją wystawy są bardzo zaawansowane, a ekspozycja na antresoli zostanie przygotowana być może nawet do końca roku. - Oczywiście trzeba jeszcze rozstrzygnąć kilka kwestii organizacyjnych, m.in. to, na jakich zasadach będzie się odbywało zwiedzanie: indywidualnie czy grupowo? I czy to CDS ma wziąć na siebie ciężar oprowadzania - zaznacza prezes.
Ostrożniej do planów uruchomienia ekspozycji w hali odnosi się właściciel obiektu: - Choć pomysł bardzo nam się spodobał, niemniej jednak taka wystawa wymaga przygotowania i odpowiedniego zabezpieczenia. Na ten moment sprawdzamy możliwości techniczne oraz względy bezpieczeństwa, tak aby wiedzieć, czy ona w ogóle może w tym miejscu powstać - zastrzega Katarzyna Romaniec ze spółki P.A. Nova S.A.