Wyniki zbiórek: Są pieniądze czy ich nie ma?

Ponad tonę żywności zebrano podczas zbiórki prowadzonej przez Towarzystwo Rodzin Wielodzietnych w Krośnie. To znacznie mniej niż w ubiegłym roku. Z kolei efekt "Pól Nadziei" znów może być rekordowy. Podsumowujemy obydwie te akcje, choć jedna z nich nie jest zakończona - żywność ciągle można przekazywać.
W ubiegłym roku podczas "Pól Nadziei" zebrano ponad 100 tys. zł. Czy w tym roku będzie więcej? Trwa liczenie

"Pola Nadziei" to zbiórka na krośnieńskie hospicjum. Blisko 850 wolontariuszy w żółtych koszulkach przez całą Niedzielę Palmową (17.04) kwestowało w Krośnie oraz okolicznych gminach: Rymanowie, Iwoniczu, Miejscu Piastowym, Krościenku Wyżnym, Dukli,  Korczynie, Jedliczu, Wojaszówce, Jasienicy Rosielnej, Haczowie i Chorkówce.

W samym Krośnie pieniądze zbierało ponad 200 osób, więcej niż w roku ubiegłym. - Jest duże zainteresowanie hospicjum i wolontariatem, są chętni do pomocy przy zbiórkach, ale też przy chorych. Taki jest cel "Pól Nadziei" - mówi Krzysztof Smerecki z Urzędu Miasta Krosna.

Mieszkańcy Krosna po raz kolejny otworzyli swoje serca i portfele chętnie wrzucając pieniądze do puszek. Wszyscy, którzy zechcieli choć niewielką nawet kwotą zasilić krośnieńskie hospicjum otrzymywali żonkila - symbol akcji.

Główny sztab akcji "Pola Nadziei" miał siedzibę w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie - tam kolejne grupy zaangażowanych osób przeliczały i segregowały zebrane pieniądze.

Udało się zebrać ponad 50 tys. złotych - dokładnie 51 203,58 zł. To jednak kwota zebrana tylko w Krośnie. Na podliczenie czekają pieniądze zbierane w okolicznych gminach. Jak informują organizatorzy akcji, może się okazać, że pełna suma przekroczy, uznawaną za rekordową, ubiegłoroczną kwotę 111 tys. zł.

Wcześniej, w piątek i sobotę (16-17.04) w krośnieńskich marketach zbiórkę żywności prowadziło Towarzystwo Rodzin Wielodzietnych w Krośnie. Przez kilka godzin każdego dnia wolontariusze zbierali produkty, które trafią na świąteczny stół najbardziej potrzebujących.

Organizatorzy akcji są wdzięczni za każdy dar, choć wnioski na temat hojności krośnian są już odmienne. - Zebraliśmy 1150 kg żywności. Najwięcej, bo ponad 500 kg udało się zebrać makaronu - informuje Danuta Kowalczyk, prezes stowarzyszenia.

Zebrana żywność stanowi zaledwie jedną trzecią tego, co udało się zebrać podczas akcji przed Świętami Bożego Narodzenia. - Coraz mniej ludzi może się podzielić z innymi. Bieda robi się coraz większa i dotkliwsza - ocenia Danuta Kowalczyk. - Dziękuję wszystkim mieszkańcom Krosna i okolicy, którzy wsparli naszą akcję. W szczególny sposób składam podziękowania pani, która przekazała dwa pudła słodyczy dla dzieci.

Przypominamy, że akcja zbiórki żywności dla najbiedniejszych rodzin trwa nadal. Aż do świąt paczki można przynosić osobiście do świetlicy Spółdzielczego Domu Kultury na Osiedlu Traugutta. Przyjmowane są codziennie w godzinach od 12:30 do 16:30.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)