Zgodnie z przewidywaniami walka o mandat senatora w wyborach uzupełniających, głównie toczyła się między dwoma kandydatami: Stanisławem Zającem z PiS i Maciejem Lewickim z PO. Według końcowych oficjalnych danych, podanych przez Okręgową Komisję Wyborczą w Krośnie, wybory uzupełniające do Senatu w okręgu krośnieńsko-przemyskim wygrał Stanisław Zając. Kandydat PiS zdobył 40 993 głosów. Na drugim miejscu znalazł się Maciej Lewicki - 22 457 głosy.
Wysoki, trzeci wynik uzyskał Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej) - uzyskał 10 751 głosów. Czwarty był Andrzej Lepper - uzyskując 3 435 głosy. Piąty był mieszkaniec Krosna, kandydat SLD Wacław Posadzki - 2 703. Inny kandydat z Krosna, Tadeusz Kaleniecki zdobył 993 głosy. Uprawnionych do głosowania w całym okręgu było 124 304 osób. Frekwencja była bardzo niska - wyniosła 12,20 proc.
Mieszkańcy Krosna zagłosowali podobnie, jednak różnica między kandydatem PiS, a kandydatem PO nie była aż tak duża, jak w całym okręgu. Według nieoficjalnych wyników, z 16/25 komisji wyborczych, w samym mieście Stanisław Zając zdobył 1389 głosów. Kandydat Platformy Obywatelskiej zdobył ich 1056. Na Marka Jurka zagłosowało 489 osób, a na Wacława Posadzkiego (SLD) - 311. Na drugiego kandydata z Krosna, Tadeusza Kalenieckiego (Polska Lewica) głos oddało 86 osób. Frekwencja w Krośnie wyniosła 10 procent.
- Wybory przebiegały bez jakichkolwiek kłopotów, czy trudności. Głosowanie przebiegało bez zakłóceń, komisje pracowały sprawnie - mówi Przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Krośnie Zbigniew Śnigórski
W okręgu krośnieńsko-przemyskim do obsadzenia był mandat po zmarłym 21 marca senatorze Prawa i Sprawiedliwości Andrzeju Mazurkiewiczu. O fotel senatorski rywalizowało 12 kandydatów.