Wiosenne porządki z wizytą prezydenta w tle

Znika powoli piasek, którym posypywane były w zimie ulice i chodniki. Rozpoczęło się już wiosenne sprzątanie miasta. Dodatkowym bodźcem do pracy jest zbliżająca się wizyta w Krośnie prezydentów Polski i Węgier z okazji Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Wszystkie chodniki zostaną posprzątane ręcznie, a na ulicach pojawią się zamiatarki

Topniejący śnieg odsłonił tony wysypanego przez ostatnie miesiące piasku. Zalega on zarówno na jezdniach, jak i chodnikach. Na szczęście wiosenne porządki w mieście już się rozpoczęły. Od wtorku (10.03) chodniki i ulice sprząta ekipa składająca się z 24 pracowników.

Jak informuje Kazimierz Bożek, koordynator "akcji zimowej" z Centrum Usług Komunalnych "Kroeko", harmonogram sprzątania chodników z piasku jest od lat taki sam. - W pierwszej kolejności porządkujemy sztandarowe ulice: zaczynamy od Lwowskiej i idziemy w kierunku centrum - mówi. - Chodzi o to, żeby zanieczyszczenia i pozostałości po zimie nie przenosiły się za samochodami w kierunku miasta. Praca byłaby syzyfowa - tłumaczy.

Posprzątano już m. in. chodniki przy ul. Staszica, Grodzkiej, Plac Konstytucji 3-go Maja. Ekipa będzie posuwać się w kierunku Rynku, potem przeniesie się na pozostałe ulice w mieście. Prace idą naprzód, ale nie do końca są satysfakcjonujące. - Niestety piasek, którym były sypane chodniki, został rozdeptany przez tysiące pieszych. Zrobił się z niego pyłek. Jeśli popada na niego deszcz czy śnieg, to zmienia się w papkę, którą trzeba sprzątać dwa, trzy razy, a ona i tak zostaje - wyjaśnia Kazimierz Bożek.

Pozimowe sprzątanie miasta zajmie około trzech tygodni

Centrum Usług Komunalnych przystąpiło również do mechanicznego sprzątania dróg, poboczy i pasa przykrawężnikowego. Po wyczyszczeniu chodników, pozimowe zanieczyszczenia ulic usuną dwie zamiatarki. Ich praca została ustalona w taki sposób, aby nie stanowić większego utrudnienia dla ruchu samochodowego, jednak kierowcy muszą się liczyć z tym, że może im stanąć na drodze taki pojazd.

- Miasto sprzątamy jak zwykle co roku - mówi Kazimierz Bożek. Nie ukrywa jednak, że harmonogram prac uwzględnia wizytę prezydentów Polski i Węgier, która będzie mieć miejsce w Krośnie 24 marca. - Ale nie ma malowania trawy na zielono - żartuje.

Posprzątanie całego miasta zwykle trwa około trzech tygodni. Prace są jednak uzależnione od warunków atmosferycznych.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)