Według terminarza mecz 17. kolejki Polskiej Ligi Siatkówki powinien odbyć się na rzeszowskiej hali Podpromie. Obiekt ten jest jednak zajęty i działacze siatkówki w Rzeszowie musieli poszukać zastępczej hali. O organizację tego wielkiego widowiska rywalizowały dwa miasta: Krosno i Mielec. - Zrobiliśmy wszystko, żeby ten mecz odbył się w Krośnie. To pierwsze takie spotkanie rangi mistrzowskiej i chcieliśmy umożliwić mieszkańcom miasta, kibicom siatkówki obejrzenie tego meczu na naszej hali - mówi Bronisław Baran, zastępca prezydenta miasta.
Decyzja już zapadła. Resoviacy podejmą wicelidera tabeli w Krośnie. - Hala w Krośnie jest nowocześniejsza, stwarza lepsze możliwości organizacyjne. Ponadto Krosno jest bardzo zainteresowane promocją siatkówki i stawia nam lepsze warunki. Będzie taniej i większa pomoc przy organizacji, bo wiadomo, że musimy dużo pracy włożyć, żeby taki mecz zrobić nie na swojej hali - wyjaśnia dyrektor generalny Asseco Resovia Rzeszów, Marek Borejko.
Sporo pracy czeka również pracowników krośnieńskiego MOSiR-u. - Największym problemem z naszej strony było poprzesuwanie treningów, bo w tym samym czasie przebywa u nas na zgrupowaniu reprezentacja narodowa Futsalu - mówi Antoni Dębiec, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Ze swojej strony zadeklarowaliśmy jednak wszelkiego rodzaju pomoc - dodaje.
Z przyjazdu siatkarzy z Częstochowy szczególnie cieszy się Marzena Solska, od tego sezonu drugi trener krośnieńskiej III-ligowej drużyny siatkówki kobiet. Przez wiele lat reprezentowała I-ligową drużynę kobiet AZS Politechnikę Częstochowa i po kilku miesiącach pobytu w Krośnie zobaczy kolegów ze swojego klubu. - Dla mnie to wielka frajda zobaczyć ich tutaj - mówi. Odpowiedź na pytanie komu będzie kibicować wydaje się być oczywista. - Młodemu, ambitnemu zespołowi, który nie ma w swojej drużynie takich sław jak Resovia - oczywiście Częstochowie - zapewnia Marzena Solska.
Mecz odbędzie się w sobotę (23.02) o godzinie 15:00. Bilety będą kosztować 10 i 20 zł. Jednak nie wiadomo ile ich będzie w wolnej sprzedaży, bo sporo kibiców siatkówki w Rzeszowie posiada karnety.