O kradzieży oleju napędowego na jednej z krośnieńskich stacji paliw policja została powiadomiona w środę (16.03), około godz. 14.00. Według zgłoszenia, sprawca podjechał pod dystrybutor srebrnym Oplem Astrą i zaczął tankować paliwo.
- Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę personelu stacji, ponieważ odpowiadał wyglądowi kierowcy, który dzień wcześniej ukradł tam ponad 30 litrów oleju napędowego - mówi Marek Cecuła, rzecznik policji. - Również samochód, którym się poruszał był tej samej marki i tego samego koloru. Kiedy pracownicy stacji usiłowali nawiązać rozmowę z mężczyzną, ten wsiadł do Opla i uciekł. Podobnie jak we wtorek, na aucie nie było tablic rejestracyjnych.
O kradzieży dyżurny krośnieńskiej komendy powiadomił wszystkie patrole pełniące służbę na terenie miasta. Kilka minut później Astra została zatrzymana na ul. Podkarpackiej. Okazało się, że za kierownicą samochodu siedzi 38-letni obywatel Republiki Węgierskiej.
- Przesłuchany w obecności tłumacza mężczyzna przyznał się w sumie do czterech kradzieży paliwa na różnych stacjach w Krośnie, których dokonał w marcu bieżącego roku - informuje Cecuła. - Ponieważ w każdym przypadku wysokość strat nie przekraczała 250 zł, 38-latek odpowie nie za przestępstwa, ale za wykroczenia. Poza kradzieżami, mężczyznę czeka również odpowiedzialność za kierowanie samochodem bez tablic rejestracyjnych.
Z uwagi na brak stałego miejsca pobytu w naszym kraju, mężczyzna został zatrzymany, jego sprawa została skierowana do rozpatrzenia przez sąd w postępowaniu przyśpieszonym. Za popełnione wykroczenia Węgrowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 5 tys. zł.