Po raz kolejny wraca temat remontu schodów łączących os. Staszica z ul. Bursaki. Ich stan jest coraz bardziej katastrofalny, alarmuje czytelniczka.
- Czy ktoś myśli o bezpieczeństwie ludzi, w większości starszych, którzy z nich korzystają? Czy chodzi o kryterium finansowe, skoro unieważnione są kolejne przetargi? Przecież na remont schodów na ul. Blich środki się znalazły, bo starówka i CDS to "oczko w głowie" magistratu, a reszta niech sobie łamie nogi – piekli się.
Trzy przetargi na remont schodów faktycznie nie przyniosły rozstrzygnięcia, potwierdza Joanna Sowa, rzecznik urzędu miasta. Z pewnością nie chodzi jednak o koszty, odpiera zarzuty. - Problem leży w technologii, dlatego postanowiono dokonać jej zmian w nawierzchni schodów z żywicznych na płyty granitowe. Rynek wykonawców takich schodów jest większy – tłumaczy.
Kolejny przetarg na remont ogłoszony zostanie po opracowaniu nowej koncepcji prac. Obecnie niestety trudno określić datę remontu, informuje magistrat.
Pan Arkadiusz zastanawia się nad ograniczeniem prędkości na nowo wybudowanym odcinku tzw. drogi "G", od ul. Lotników do ul. Traugutta. - Droga znajduje się teoretycznie na terenie zabudowanym, więc obowiązuje na niej ograniczenie prędkości do 50 km/h, chociaż w rzeczywistości przebiega przez teren niezabudowany. Czy nie można wprowadzić tam ograniczenia do 70 km/h? - dopytuje.
Zastanawia się jednocześnie, kiedy ruszą prace nad kolejnymi odcinkami drogi "G".
- Ograniczenie do 50 km/h na tym odcinku podyktowane jest oczywiście względami bezpieczeństwa – wyjaśnia Joanna Sowa. - Droga ta stała się popularna wśród osób jeżdżących na rolkach, rowerzystów i spacerowiczów, dlatego kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność w tym miejscu – dodaje.
Miasto posiada już dokumentację i pozwolenie na budowę kolejnego odcinka drogi, od ul. Słonecznej do ul. Witosa. - Staramy się pozyskać środki zewnętrzne na realizację tego zadania – mówi rzecznik.
Stan chodnika na ul. Podwale to kolejny zgłoszony nam temat. Najgorszy jest odcinek przy sklepie z aparatami słuchowymi. - Stan nawierzchni w tym bardzo uczęszczanym miejscu jest tragiczny, ja sama skręciłam tam nogę – pisze czytelniczka.
- Nie tylko ten fragment, ale cały chodnik w tym miejscu wymaga przebudowy – przyznają urzędnicy, którzy zaplanowali jego remont na przyszły rok.
Dostaliśmy także pytanie w sprawie dbania o czystości w piaskownicy na rynku. Czytelnik, którego córeczka często się w niej bawiła, zastanawia się, czy ktoś ją sprząta. - Ostatnio przechodziłem rano przez rynek i widziałem, jak piasek obsiadły gołębie. Zniesmaczył mnie ten widok i od tej pory mam pewne opory przez zabieraniem do niej dziecka. Słusznie? - prosi o ustalenie, czy ktoś sprząta piaskownicę.
Oczywiście, że sprząta, odpowiada magistrat. - Piaskownica sprzątana jest codziennie, a co dwa tygodnie przeprowadzana jest dezynfekcja piasku przy użyciu specjalnego środka – uspokaja Joanna Sowa. I informuje, że wspólna zabawa w piaskownicy potrwa jeszcze dwa tygodnie, do 14 sierpnia.