W długie i beztroskie wakacyjne dni wciąż intensywny kolor nawierzchni oraz lśniące nowością bramki i kosze stanowić muszą szczególną pokusę dla dzieciaków z sąsiedztwa, takich jak kilkuletni chłopiec, który na drodze wzdłuż Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Turaszówce kręci właśnie na rowerze ósemki i zygzaki. Z chęcią zamieniłby je na kiwki i strzały, ale osiatkowane boisko na terenie placówki zamknięte jest na głucho, ubolewa, zerkając tęsknie w kierunku obiektu.
Zdaniem naszego czytelnika (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) takich dzieciaków jest w Turaszówce znacznie więcej. - Wyremontowane kilka miesięcy temu boisko przez całe wakacje jest zamknięte. Okoliczne dzieci przychodzą i przez siatkę oglądają ten naprawdę ładny obiekt – dziwi się. - Z tego, co się orientuję, inwestycja została zrealizowana przy pomocy środków zewnętrznych i powinna być udostępniona mieszkańcom.
- Zdarza się, że do szkoły przychodzą nasi sąsiedzi i pytają o możliwość skorzystania z obiektu – przyznaje Marta Habrat, wicedyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. - Niestety, nie ma takiej możliwości. Od początku wakacji na terenie ośrodka trwają prace inwestycyjne związane z wykonywaniem oświetlenia, wymianą instalacji wodno-kanalizacyjnej oraz układaniem nawierzchni z kostki brukowej, dlatego boisko jest nieczynne – tłumaczy.
Prace zostaną zakończone wraz z początkiem roku szkolnego. - Wówczas będzie możliwość skorzystania z obiektu, jednakże pod warunkiem, że nie będą z niego akurat korzystać uczniowie i wychowankowie ośrodka – zastrzega Marta Habrat.