Wasze sprawy: czy potrzebny jest żłobek?

Co zrobić z kilkumiesięcznym dzieckiem, gdy trzeba wracać do pracy? W Krośnie nie ma żłobka, więc pozostaje pomoc babci lub skorzystanie z usług niani. Miasto twierdzi, że nie ma zainteresowania taką formą opieki nad dzieckiem. Jeśli okaże się, że jest - stworzy żłobek - zapewnia.
W Krośnie funkcjonują tylko oddziały żłobkowe, które przyjmują dzieci w wieku powyżej roku życia

- Chciałam zapisać 2-miesięczne dziecko do żłobka od marca roku 2012 - zgłasza do naszej redakcji pani Edyta. - Jak się okazuje, już nie ma miejsc, a lista oczekujących w dwóch oddziałach żłobkowych, jakimi dysponuje miasto Krosno, jest dwukrotnie większa niż ilość miejsc.

W jednym z przedszkoli otrzymała informację, że Urząd Miasta zamierza otworzyć dodatkowy punkt żłobkowy dla dzieci od 5-6 miesiąca życia, ale w Wydziale Edukacji usłyszała, że na razie nie będzie takiego punktu, ponieważ nie ma zainteresowania. - Usłyszałam, że jestem pierwszą osobą, która dzwoni w tej sprawie.

Otrzymaliśmy taką samą odpowiedź. Szczegółowo sprawę wyjaśnia naczelnik Wydziału Edukacji Grażyna Gregorczyk.

W Krośnie funkcjonują dwa publiczne odziały żłobkowe (nie mylić ze żłobkami) - w Przedszkolu Miejskim nr 5 przy ul. Powstańców Warszawskich oraz w Przedszkolu Miejskim nr 3 "Na Zielonym Wzgórzu" (Zawodzie). Ponadto w mieście działa jeszcze prywatny Klub Malucha "Stokrotka". - Do oddziałów żłobkowych przyjmujemy dzieci powyżej roku życia, dziś nie zapiszemy młodszego dziecka - zaznacza od razu Grażyna Gregorczyk. - Dotąd nie było chętnych, żeby ktokolwiek chciał zapisać do oddziału żłobkowego dziecko poniżej roku - dodaje. Do "Stokrotki" dzieci muszą być jeszcze starsze, w wieku powyżej 2 lat.

Ponadto minął już termin naboru do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych od września. - Wszystkie dzieci, które mają skończony roczek, są mieszkańcami Krosna, zgłosiły się do jednego z dwóch oddziałów, zostały przyjęte - informuje Grażyna Gregorczyk. Dementuje tym samym informacje o długiej liście oczekujących.

Nie przyjęto jednak 21 dzieci. Jakie były główne powody? - Były spoza Krosna lub miały poniżej 2 lat, a rodzice chcieli je zapisać nie do oddziału żłobkowego, a do przedszkola [do przedszkola przyjmowane są dzieci od 3 lat - przyp. red.] - tłumaczy naczelnik. - Być może chodzi o to, że od września, zgodnie z przepisami, przez 5 godzin przedszkole działa nieodpłatnie, a żłobek jest płatny za każdą godzinę, dlatego spotyka się z niechęcią.

Nie znaczy to jednak, że dla żadnego innego dziecka w przedszkolu lub oddziale żłobkowym miejsca nie uda się już znaleźć. Jesienią sytuacja często ulega bowiem zmianie. - Przedszkole działa w ruchu ciągłym, zawsze pojawiają się wolne miejsca, i w przedszkolu, i w oddziale żłobkowym - przypomina Grażyna Gregorczyk.

Dla każdego dziecka z Krosna na pewno znajdzie się miejsce w przedszkolu - zapewnia Urząd Miasta

Żłobki były w Krośnie dawno temu, zostały jednak zlikwidowane. W ich miejsce działają wspomniane odziały żłobkowe. Przez lata były utrzymywane na siłę, chętnych było maksymalnie po 12 dzieci.

Miasto planuje jednak w najbliższych latach uruchomić żłobek. Wcześniej jednak, za pośrednictwem mediów, będzie pytać mieszkańców, czy są zainteresowani taką formą opieki nad dzieckiem.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)