Od kilku dni obniżenie terenu między ogródkami działkowymi przy ulicy Chopina a szosą zasypywane jest ziemią. Na wykarczowanym niedawno pasie ziemi magistrat postanowił utworzyć miejsce rekreacji dla okolicznych mieszkańców, ale zanim powstanie tam siłownia, plac zabaw i alejki spacerowe, teren trzeba wyrównać.
Warunki do prac ziemnych nie są najlepsze. Jest mokro, przez co ziemia natychmiast zamienia się w błoto. Wywrotki wywożą je na kołach z placu budowy i zostawiają jego grubą, ciągnącą się kilkaset metrów warstwę na ul. Chopina, a następnie Sikorskiego. Ślady błota widoczne są jeszcze na ul. Hallera. - To, że jest brudno to mniejszy problem, ale to błoto jest po prostu makabrycznie niebezpieczne, poślizg na nim to tylko kwestia czasu – alarmował w środę (1.02) pan Michał.
Tuż po jego sygnale udaliśmy się na ul. Chopina. Na placu budowy nie zastaliśmy ekipy. Pozostawione przez nią na drodze błoto przymarzło i stało się bardzo śliskie. O niebezpieczeństwie natychmiast poinformowaliśmy magistrat.
Jeszcze tego samego dnia zabrudzenie zostało uprzątnięte. - Błoto będzie na bieżąco usuwane – zapewniła jednocześnie Joanna Sowa, rzecznik urzędu miasta.
Policja prosi z kolei, aby nie pozostawać obojętnym na tego typu sytuacje. - Zanieczyszczenie drogi przez pojazdy budowy to wykroczenie. Wykonawca ma obowiązek je uprzątnąć, gdyż tak jak w tym przypadku, zabrudzenie może stanowić niebezpieczeństwo – przypomina asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie, który także zapewnia, że funkcjonariusze dopilnują, aby pojazdy opuszczające budowę przy ul. Chopina nie zanieczyszczały drogi.